Hiszpańskie media uważają, że FC Barcelona mimo sprzedaży Memphisa Depaya do Atletico Madryt nie dokona w styczniu żadnych transferów. Ma to związek z finansowym fair play i limitem płac w La Liga.
- Barcelona nie dokona zimą żadnych transferów
- Mim odejścia Depaya sytuacja klubu jest trudna
- Katalończycy pieniądze przeznaczą na rejestracje kontraktów Gaviego i Araujo
Sprzedaż Depaya nie wpłynie na zimowe zakupy Barcelony
W minionym tygodniu FC Barcelona zdecydowała się na sprzedaż Memphisa Depaya do Atletico Madryt. Kataloński klub zarobił na tej transakcji około 4 mln euro, a także zwolnił budżet płacowy. Holender na Camp Nou zarabiał ponad pięć milionów euro. Ta transakcja mogła sugerować, że Duma Katalonii zdecyduje się dokonać wzmocnień przed zamknięciem zimowego okienka transferowego.
Jednak według raportu Toniego Juanmartiego, Barcelona jest pesymistycznie nastawiona do sprowadzenia nowego gracza w tym miesiącu po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi od La Liga w związku z limitem płacowym i finansowym fair play.
Jak się okazuje, rozmowy w tej sprawie będą nadal kontynuowane, ale Katalończycy w mniejszym lub większym stopniu pogodzili się z faktem, że możliwość pozyskania nowego zawodnika jest prawie niemożliwa. Sam Xavi wydawał się to przyznać podczas konferencji prasowej przed starciem z Getafe.
– Jeśli będziemy mogli się wzmocnić, tym lepiej dla nas, ale polegamy tylko i wyłącznie na fair play. W tej chwili sytuacja jest trudna – powiedział szkoleniowiec Dumy Katalonii.
W tej chwili Barcelona działa w ramach napiętego budżetu. Jak mówi Juanmarti, odejście Depaya tak naprawdę nie pozwoliło im rozwinąć skrzydeł. Przestrzeń, którą stworzyło odejście Holendra, jest warta jedynie około 3,5 miliona euro.
Klub rozumie więc, że skoro nie może pozyskać nowego zawodnika, zainwestuje kapitał w zarejestrowanie kontraktów obrońcy Ronalda Araujo i pomocnika Gaviego. Obaj gracze odnowili już swoje umowy z Barceloną, ale pracują w ramach starego kontraktu, aby zespół mógł przestrzegać zasad finansowych La Liga.
Zobacz również: Barcelona nie była zainteresowana napastnikiem Wolves
Komentarze