Atletico Madryt w ostatnim niedzielnym spotkaniu La Liga zremisowało 2:2 z Realem Sociedad San Sebastian. Baskowie wypracowali sobie w starciu z mistrzami Hiszpanii dwubramkowe prowadzenie. Od czego Diego Simeone ma jednak Luisa Suareza? Urugwajczyk w meczu rozegranym na Wanda Metropolitano strzelił dwa gole, dzięki czemu Los Colchoneros wywalczyli punkt.
Suarez prawdziwym skarbem Atletico
Atletico Madryt po porażce w Lidze Mistrzów z Liverpoolem (2:3) miało nadzieję, że wróci na zwycięski szlak w lidze hiszpańskiej. Zadanie nie było jednak łatwe, bo na drodze aktualnych mistrzów La Liga stanął lider rozgrywek.
Po pierwszych 45 minutach gry wynik mógł zaskakiwać, bo to Baskowie prowadzili 1:0. Było to następstwem gola autorstwa Alexandera Sorlotha. Norweg w ósmej minucie wykorzystał niepewną grę w defensywie madryckiej ekipy, popisując się celnym strzałem z lewej nogi.
Tymczasem w pierwszych fragmentach drugiej odsłony świetnym uderzeniem z rzutu wolnego wyróżnił się Alexander Isak. Reprezentant Szwecji wpisał się na listę strzelców w 48. minucie i sytuacja gospodarzy nie wyglądała dobrze.
Sygnał do odrabiania strat dał natomiast po ponad godzinie gry Luis Suarez. Urugwajczyk uderzeniem głową zmusił do kapitulacji golkipera rywalizacji, przywracając kibicom Los Colchoneros nadzieje na korzystny wynik.
Suarez punkt Atletico uratował natomiast w 77. minucie, wykorzystując rzut karny podyktowany po analizie VAR. Do końca zawodów wynik już się nie zmienił, więc Diego Simeone i Imanol Alguacili musieli zadowolić się podziałem punktów.
Komentarze