- Ronald Araujo rozegrał kolejne bardzo dobre El Clasico, pomimo, że zanotował trafienie samobójcze
- Wycieńczający mecz zakończył jednak z urazem mięśni przywodziciela obu nóg
- W poniedziałek stoper przejdzie badania rezonansem magnetycznym. Jeśli istnieje ryzyko urazu, klub postara się wpłynąć na sztab reprezentacji Urugwaju, do której 24-latek został powołany
Araujo czuje dyskomfort w mięśniach obu nóg
Ronald Araujo to bezapelacyjnie jeden z liderów FC Barcelony. W niedzielę nominalny środkowy obrońca, jak zwykle, był odpowiedzialny za zneutralizowanie gwiazdy Realu Madryt, Viniciusa. W jednej sytuacji po dośrodkowaniu Brazylijczyka, gracz Blaugrany niefortunnie trafił do własnej siatki. Poza tym rozegrał kolejny, bardzo udany występ.
Wycieńczający pojedynek okupił jednak problemami zdrowotnymi. Już podczas meczu 24-latek pokazywał gestami w kierunku ławki, że nie gra w pełni komfortowo. Po ostatnim gwizdku nałożył lód na mięśnie przywodziciela w obu nogach.
W poniedziałek środkowy obrońca przejdzie badanie rezonansem magnetycznym. Jeśli wykaże ono choćby ryzyko kontuzji, Duma Katalonii będzie musiała przeprowadzić delikatną rozmowę. Stoper otrzymał bowiem powołanie na marcowe zgrupowanie reprezentacji Urugwaju. W jego trakcie Latynosów czeka podróż do Azji, gdzie zmierzą się z Japonią w Tokio, a także z Koreą Południową w Seulu. Blaugrana ma nadzieję, że selekcjoner Marcelo Broli zrezygnuje z usług jednej ze swoich gwiazd podczas sparingów, by mogła dojść do pełni zdrowia.
Araujo rozegrał w tym sezonie już 22 spotkania dla Barcelony. Zanotował w nich gola i asystę.
Zobacz więcej: Xavi studzi euforię. “Nie czujemy się mistrzami”.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze