Ansu Fati odniósł się do ewentualnego odejścia z FC Barcelony wobec wielu plotek łączących go między innymi z klubami Premier League. Zawodnik przyznał, że ma ważny kontrakt, który chce wypełnić.
- Ansu Fati nie chce odchodzić z Barcelony
- Młody napastnik wyraził chęć pozostanie w klubie
- 20-latek nie gra tyle, ile by chciał
Fati nie myśli o transferze
Nie jest tajemnicą, że Barcelona i Xavi Hernandez bardzo wierzą w Ansu Fatiego. Młody napastnik rozgrywa niezły sezon i walczy o powrót do wielkiej formy. Ostatnie kampanie w jego wykonaniu nie były najlepsze, również ze względu na kontuzje.
Minione miesiące przyniosły mnóstwo spekulacji na jego temat. Media pisały o możliwym transferze do klubu, gdzie miałby więcej okazji do gry i szybciej mógłby wskoczyć na wyższy poziom. Teraz do tych doniesień odniósł się również sam zainteresowany.
– Mam kontrakt do 2027 roku i chcę zostać na wiele lat – krótko i zdecydowanie odparł Ansu Fati.
20-latek wystąpił w 21 z 22 meczów ligowych Barcelony w tym sezonie, ale od pierwszej minuty rozpoczął zaledwie osiem z nich. Jednym z nich był niedzielny mecz z Cadiz, w którym napastnik zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Fati nie był jednak zadowolony po tym, jak w drugiej połowie został zmieniony
– Byłem wściekły. Fani na Camp Nou wciąż mnie wspierają, a ja nie mogę im się za to odwdzięczyć – mówił w po starciu z Cadiz.
Media podkreślają, że jego sytuacja w klubie może ulec zmianie pod koniec sezonu. Jeśli młody zawodnik nadal nie będzie otrzymywał wystarczająco dużo minut, być może dojdzie do rozstania. Jest zawodnikiem, na którym Duma Katalonii może sporo zarobić.
Zobacz również: Media: powrót Messiego do Barcy trudny, ale nie niemożliwy
Komentarze