Real Madryt pokonał wynikiem 2:1 Szachtar Donieck w meczu w ramach 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. W 80. minucie murawę musiał opuścić Rodrygo, który poczuł ból, ale wygląda na to, że nie jest to nic poważnego.
- Rodrygo był wczoraj jednym z najlepszych piłkarzy na boisku
- Brazylijczyk zszedł z boiska w 80. minucie z potencjalną kontuzją
- Ancelotti zdradził, że ze skrzydłowym wszystko jest w porządku
Rodrygo nic nie dolega
Real Madryt w środowy wieczór na Estadio Santiago Bernabeu pokonał Szachtar Donieck i z kompletem punktów przewodzi w grupie F. “Królewscy” są już niemal pewni awansu do fazy pucharowej. Jedną z najjaśniejszych postaci wczorajszego widowiska był Rodrygo, który nawet otrzymał statuetkę dla najlepszego piłkarza spotkania.
W 80. minucie pojedynku “Los Blancos” z Szachtarem Donieck na kibiców Realu Madryt padł blady strach, ponieważ boisko z potencjalną kontuzją musiał opuścić Rodrygo. Miejsce Brazylijczyka zajął Marco Asensio. Carlo Ancelotti na pomeczowej konferencji prasowej powiedział jednak, że 21-latka złapał tylko skurcz i nie jest to nic poważnego.
– Rodrygo? Nic się nie stało. To był tylko skurcz w jego łydce. Jest całkowicie zdrowy – przyznał popularny “Carletto”. Tym samym włoski szkoleniowiec będzie mógł liczyć na młodego skrzydłowego w najbliższej kolejce La Ligi i zbliżającym się wielkimi krokami El Clasico. Niepewny jest za to występ kontuzjowanego Thibauta Courtoisa.
Starcie Realu Madryt z Barceloną w ramach hiszpańskiej ekstraklasy odbędzie się 16 października o godzinie 16:15.
Czytaj więcej: Janekx89 dla Goal.pl: Kulisy rezygnacji Brzęczka. Ambitne plany rewelacji 2. ligi
Komentarze