Real nie sprowadzi nowego defensora
Real Madryt po odejściu Nacho Fernandeza szykował się do sprowadzenia nowego defensora. Od dawna naciskał na transfer Leny’ego Yoro, lecz oferowane pieniądze nie były dla Lille wystarczająco satysfakcjonujące. Królewscy nie zamierzali przepłacać, dlatego utalentowany Francuz finalnie wylądował w Manchesterze United. Carlo Ancelotti nawoływał do wzmocnienia formacji obronnej, stąd plotki łączące kolejne nazwiska z przeprowadzką na Santiago Bernabeu. W gabinetach pojawił się pomysł pozyskania Aymerica Laporte, który zaliczył udane występy na Euro 2024. Uznano jednak tę transakcję za zbyt skomplikowaną z uwagi na jego zarobki w Arabii Saudyjskiej.
“The Athletic” sugeruje, że Real Madryt finalnie nie pozyska nowego obrońcy. Ancelotti ma obecnie do dyspozycji trzech zawodników – Edera Militao, Antonio Rudigera i Jesusa Vallejo. David Alaba wciąż się rehabilituje, a data jego powrotu do gry nie jest znana. Nie ulega wątpliwościom, że pierwsza dwójka będzie stanowić podstawowy duet stoperów. Co w przypadku niedyspozycji któregoś z nich?
Numerem trzy na środku obrony w pierwszej części sezonu 2024/2025 ma być Aurelien Tchouameni. Ancelotti zaakceptował ten pomysł, bowiem w przeszłości wystawiał już Francuza na tej pozycji. Ten oczywiście lepiej czuje się w środku pola, ale pomoże drużynie w przypadku problemów kadrowych.
Real Madryt będzie reagował na rynku transferowym jedynie w przypadku korzystnych okazji lub nieoczekiwanych pożegnań. Wciąż nie wiadomo, jaką decyzję podejmie Andrij Łunin, którego w stolicy Hiszpanii może zastąpić Kepa Arrizabalaga.
Komentarze