Ancelotti kontra Tebas – konflikt narasta przed ważnym meczem Realu
Carlo Ancelotti w ostatnich dniach znalazł się pod ostrzałem ze strony Javiera Tebasa, prezesa La Liga. Podczas gali ISDE Sports Convention 2025 Tebas ironicznie odniósł się do narzekań włoskiego szkoleniowca dotyczących zbyt krótkiego odstępu między spotkaniami. – Od 14 lat mamy taki sam system i dopiero teraz ktoś się obudził. Jeśli robisz wszystkie zmiany w 85. minucie, to przegrywasz – powiedział z przekąsem.
Carlo Ancelotti nie pozostawił tych słów bez odpowiedzi. – Nic nowego, już wcześniej znałem obsesję Tebasa na punkcie Realu Madryt, ale nie wiedziałem, że marzy o byciu trenerem. Powinien skupić się na swoich zadaniach, bo jego zachowanie jest brakiem szacunku zarówno wobec naszego klubu, jak i wobec trenerów – stwierdził stanowczo Włoch.
Zobacz wideo: Do Realu Madryt w Lidze Mistrzów nawet nie podchodź (WIDEO)
Oprócz konfliktu z Tebasem, trener Realu Madryt odniósł się również do poważniejszych zarzutów związanych z oszustwem podatkowym. Prokuratura domaga się dla niego kary ponad czterech lat więzienia, oskarżając o defraudację miliona euro. – To ważna sprawa, ale nie pora na debatę. Proces odbędzie się w przyszłym tygodniu. Pierwszy wygrałem, teraz to apelacja prokuratury. Jestem spokojny, choć oczywiście denerwują mnie takie zarzuty – wyjaśnił Ancelotti.
Zanim jednak włoski trener pojawi się w sądzie, Real Madryt czeka istotny pojedynek ligowy przeciwko Leganes na Santiago Bernabeu. Po wygranej Barcelony z Osasuną Królewscy nie mogą pozwolić sobie na błąd, jeśli wciąż myślą o zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii. – Rozumiem skargi Flicka na kalendarz, dziwnie jest grać bez wszystkich piłkarzy – dodał na zakończenie Ancelotti.
Komentarze