Carlo Ancelotti broni działań Realu Madryt na styczniowym rynku transferowym. Szkoleniowiec uważa, że Królewscy nie potrzebowali wzmocnień, aby rywalizować z FC Barceloną o mistrzostwo kraju w tym sezonie.
- Carlo Ancelotti odniósł się do braku transferów Realu
- Jego zdaniem wzmocnienia nie były potrzebne
- Włoch uważa, że Real może konkurować z Barceloną
Ancelotti skomentował działania Realu na rynku transferowym
Po 18. kolejkach La Liga Real Madryt traci do Barcelony pięć punktów. W środę Katalończycy zmierzą się z realem Betis, a dzień później Królewscy podejmą przed własną publicznością Valencię. Ewentualna porażka drużyny Carlo Ancelottiego może sprawić, że ich sytuacja w tabeli zrobi się jeszcze bardziej skomplikowana.
– W ostatnim czasie popełniliśmy kilka błędów. Zawsze coś możesz zrobić lepiej. Idziemy w tym samym rytmie, co w zeszłym sezonie, gdy wygraliśmy mistrzostwo. Różnica jest tylko taka, że obecnie Barcelona radzi sobie zdecydowanie lepiej – przyznał Ancelotti.
– Ciężko określić, czy obecna strata punktowa do lidera jest duża czy mała. Wiem jednak, że stać nas na walkę o mistrzostwo do samego końca. Trudny styczeń można było przewidzieć. Teraz zaczyna się dla nas lepszy okres – stwierdził Włoch.
Real Madryt borykał się w ostatnich tygodniach z kontuzjami, a Dani Carvajal, Ferland Mendy, Lucas Vazquez, David Alaba i Aurelien Tchouameni byli nieobecni. Teraz sytuacja Królewskich nieco poprawia się.
– Nie działaliśmy na rynku transferowym, ponieważ nie było takiej potrzeby. Jeśli latem dokonasz dobrych zakupów, to zimą nie musisz iść na targ. Jeśli kupujesz w styczniu to znaczy, że poprzednie decyzje nie były trafne lub wydarzyło się coś, czego nie przewidziałeś. My uznaliśmy, że nie było to koniecznie. Real nie potrzebuje wzmocnień, aby rywalizować z Barceloną – zapewnił trener Realu Madryt.
Zobacz również: Lewandowski w końcu może wrócić do gry w La Liga
Komentarze