Real Madryt został zmiażdżony na swoim stadionie w niedzielnym starciu z FC Barceloną w ramach 29. kolejki La Liga. Królewscy przegrali 0:4. Tymczasem po zakończeniu spotkania odpowiedzialność za klęskę wziął na swoje barki opiekun lidera rozgrywek.
- Real Madryt przegrał w niedzielny wieczór z Katalończykami po raz pierwszy od 2019 roku
- Nie sprawdził się pomysł Carlo Ancelottiego na grę Realu w El Clasico
- Włoch nie miał problemu ze wzięciem winy za klęskę swojej drużyny na swoje barki
Ancelotti ocenił występ Realu z Barceloną
Real Madryt poniósł w niedzielny wieczór pierwszą porażkę w tej kampanii ligi hiszpańskiej w roli gospodarza. Królewscy już do przerwy przegrywali różnicą dwóch goli, a po zmianie stron Barcelona dołożyła kolejne dwa trafienia. Nie może zatem dziwić, że opiekun Los Blancos był rozczarowany po zakończeniu meczu.
El Clasico ostatecznie zmieniło się dla Realu w upokarzający wieczór. Królewscy bez Karima Benzemy nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy rywali. Carlo Ancelotti nie uciekał jednak od odpowiedzialności za fatalny wynik swojej drużyny, dając do zrozumienia, że błędem było ustawienie Luki Modricia w roli fałszywej dziewiątki.
- Zobacz także: “Możemy mówić o odrodzeniu”
– Moje decyzje związane z ustawieniem zespołu nie było dobre. Nie działało. Barca grała lepiej i zasłużyła na zwycięstwo. Nie mam kłopotu ze wzięciem odpowiedzialności za wynik. Zagraliśmy bardzo źle. Źle przygotowałem się do tego spotkania. W każdym razie nie ma potrzeby robienia z tego dramatu. Chociaż wiem, że to mecz, który dla kibiców ma wyjątkowe znaczenie. W związku z tym bardzo mi przykro z powodu tej porażki – mówił trener Realu Madryt cytowany przez RMC Sport.
– Teraz przed nami dwa tygodnie pracy. Musimy doprowadzić do zdrowia Karima Benzemę i Ferlanda Mendy’ego. Będziemy mieli czas na przetrawienie tej porażki. Przed nami ostatnia prosta sezonu, a taka przerwa dobrze nam zrobi. Ta porażka bez wątpienia nas zabolała, ale musimy zachować równowagę we wszystkim – dodał Ancelotti.
Mimo upokarzającej porażki zawodnicy Los Blancos wciąż są liderem La Liga. Real Madryt ma na swoim koncie 66 punktów. Druga Sevilla legitymuje się bilansem 57 oczek. Na trzecie pozycji ze stratą 12 punktów do lidera rozgrywek znajduje się Barcelona, mająca jednak jedno spotkanie rozegrane mniej.
Czytaj więcej: Ostre lanie w El Clasico. Barca położyła Real Madryt na łopatki [WIDEO]
Komentarze