Ancelotti chciał dać szansę Gulerowi. Joselu antybohaterem

Niewiele było negatywnych rzeczy, które można było przypisać graczom Realu Madryt w wygranym 4:0 meczu z Gironą. Jest jednak coś, co stało się gorącym tematem w hiszpańskiej prasie. To rzut karny wykonywany przez Joselu w końcówce spotkania.

Carlo Ancelotti
Obserwuj nas w
IMAGO / Cesar Cebolla Na zdjęciu: Carlo Ancelotti
  • Guler wywalczył rzut karny w meczu z Gironą
  • Ancelotti chciał, aby Turek strzelał z jedenastego metra
  • Joselu nie oddał piłki koledze i sam spudłował

Ancelotti chciał, aby Guler wykonał rzut karny w meczu z Gironą

Marca wysuwa na pierwszy plan całą historię, co rozegrało się na boisku po tym, jak Arda Guler wywalczył rzut karny dla Realu Madryt wchodząc z ławki rezerwowych. Po tym zdarzeniu Turek natychmiast spojrzał na Brahima Diaza i Joselu w nadziei, że sam uderzy piłkę. Młody gwiazdor wciąż czeka na swoje pierwsze trafienie w nowym klubie, a gol poprawiłby również jego morale po nieudanym początku kariery na Santiago Bernabeu.

Aurelien Tchouameni również wstawił się za nim i zapytał Joselu, czy Guler mógłby przejąć rzut karny tego wieczoru. Doświadczony napastnik zdecydował się jednak sam oddać strzał.

POLECAMY TAKŻE

Marca podaje, że tak naprawdę nie tylko zawodnicy na boisku opowiadali się za przejęciem rzutu karnego przez młodego Turka. Również Carlo Ancelotti wstał ze swojej ławki, aby przekazać Daniemu Carvajalowi, że chce, aby Guler uderzył piłkę, choć jego syn i asystent Davide Ancelotti opowiadał się za doświadczeniem Joselu pomimo sytuacji meczowej.

Po odrzuceniu próśb kolegów z drużyny o pozwolenie Gulerowi na wykonanie rzutu karnego, Joselu nie zdobył gola z jedenastego metra, a Real Madryt musiał zadowolić się wynikiem 4:0.

Zobacz również: FC Barcelona rozważa transfer obrońcy. Latem gracz Atletico będzie do wzięcia za darmo

Komentarze