Mecz Barcelona – Real Madryt już 24 października. Tymczasem ostatni trening drużyny ze stolicy Hiszpanii ominął jej kluczowy piłkarz.
- Z Madrytu nadchodzą niepokojące wieści o stanie zdrowia kluczowego gracza Realu
- Karim Benzema nie wziął udziału w piątkowych zajęciach z drużyną
- Oprócz Francuza z kolegami nie trenowało jeszcze czterech zawodników
Niepokojący sygnał dla Carlo Ancelottiego
Na początku sezonu 2021/2022, Real Madryt był bardzo chwalony. Na pochwały zapracował efektowną grą i licznymi zwycięstwami. Dzięki temu był liderem La Ligi. Królewskich jakiś czas temu, dopadła jednak zniżka formy.
Drużyna Carlo Ancelottiego nie potrafiła pokonać słabego w tej kampanii Villarrealu (0:0). Jeszcze gorzej było w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Real uległ bowiem na Santiago Bernabeu 1:2 Sheriffowi Tyraspol. Kolejna kompromitująca wpadka zdarzyła się chwilę później w Barcelonie z Espanyolem (1:2).
Fani Realu zdawali sobie sprawę z tego, że ich ulubieńcy są w kryzysie, a na horyzoncie jest El Clasico. Obawy zniknęły jednak po ostatnim meczu, w którym Królewscy rozbili 5:0 Szachtar. Przeciwko klubowi z Ukrainy, gola strzelił Karim Benzema. Jak się okazuje, Francuz ma problemy zdrowotne.
Benzema boryka się ze stłuczoną prawą kostką. Z tego powodu 33-latek nie brał udziału w piątkowym treningu zespołowym i pozostał w budynku klubowym. Jego los podzielił kontuzjowany Dani Ceballos. Indywidualnie trenowali zaś Gareth Bale, Luka Jovic oraz Isco.
Brak Benzemy w meczu z Barceloną, byłby dużym osłabieniem dla Realu. Francuz w tym sezonie rozegrał bowiem 11 spotkań i osiągnął średnią gola na mecz. Ponadto zaliczył osiem asyst. Hiszpańscy dziennikarze twierdzą jednak, że 33-latek powinien trenować w sobotę z kolegami.
Czytaj także: Temat Superligi powraca! Nadchodzi wieloczęściowy film dokumentalny
Komentarze