Plaga kontuzji w Realu Madryt, Alaba znowu z urazem
David Alaba w grudniu 2023 roku zerwał więzadła krzyżowe, przez co musiał przejść operację, a następnie żmudną rehabilitację. Przerwa w grze reprezentanta Austrii trwała ponad rok. Na boisko wrócił dopiero w styczniu 2025 roku. Koszulkę Realu Madryt po długiej nieobecności założył ponownie 19 stycznia podczas meczu z Las Palmas w 20. kolejce La Liga.
Obrońca zdążył wystąpić w 4 meczach, gdzie na murawie spędził łącznie 70 minut. We wtorek rano Real Madryt przekazał koszmarne informacje ws. stanu zdrowia Austriaka. Okazuje się, że Alaba ponownie doznał kontuzji, lecz tym razem problemy dotyczą mięśnia przywodziciela w lewej nodze. W komunikacie podano, że uraz zawodnika będzie pod stałą obserwacją sztabu medycznego.
- Boniek: Pena za to zostałby w Polsce spalony na stosie
Z doniesień hiszpańskich mediów wynika, że przerwa w grze obrońcy potrwa od 2 do 3 tygodni. Jeśli przypuszczenia Jose Luisa Sancheza okażą się prawdą, to Alaba opuści m.in. mecz z Atletico Madryt oraz pierwsze spotkanie z Manchesterem City w Lidze Mistrzów.
Optymistyczna prognoza zakłada, że Alaba wróci na boisko na rewanż rundy play-off w Lidze Mistrzów. Natomiast gdyby tak się nie stało, ma być do dyspozycji Carlo Ancelottiego w starciu z Gironą (23 stycznia).
Kontuzja 32-latka ponownie przyprawia Ancelottiego o ból głowy. Na chwilę obecną Real Madryt ma tylko dwóch nominalnych środkowych obrońców – Jesusa Vallejo i Raula Asencio. W ostatnim czasie jako stopera mogliśmy oglądać m.in. Aureliena Tchouameniego.
Komentarze