Newsy
FC Crotone – terminarz i wyniki
Crotone FC – skład i statystyki
Dla sporej części sympatyków piłki nożnej celem nadrzędnym jest wygrywanie i zdobywanie trofeów. W każdych rozgrywkach zwycięzca może być jednak tylko jeden. Pozostali zamiast przeżywać porażkę, mogą cieszyć się z małych sukcesów i dawać radość swoim kibicom. Do drugiej grupy zalicza się FC Crotone, czyli klub, który upadał, ale potrafił się podnieść i wrócić silniejszy. Największe osiągnięcie Kalabryjczyków to trzykrotny udział w Serie A.
FC Crotone – historia klubu
Societa sportiva Crotona – tak brzmiała pierwsza nazwa klubu założonego w 1910 roku. Jego pierwszym prezesem był Adolfo Asturi. Początkowo drużyna nie przynależała do Włoskiej Federacji Piłki Nożnej. Brała udział w turniejach, gdzie mierzyła się z kalabryjskimi ekipami. Zespół złożony był z okolicznych mieszkańców, którzy grali z pasji. W latach dwudziestych i trzydziestych Crotone zmieniło nazwę na Societa Sportiva Milone. To nawiązanie do lokalnego greckiego zapaśnika (Milona), który odnosił sukcesy na Igrzyskach Olimpijskich.
W okres powojenny kalabryjski zespół wkroczył jako Unione Sportiva Crotone. Były to udane lata, ponieważ Pitagorejczycy (przydomek pochodzi od Pitagorasa, który założył w Crotone szkołę religijno-filozoficzną) pierwszy raz wystąpili w Serie C (kampania 1945/1946). Grali w tych rozgrywkach przez osiem sezonów, gdyż edycję 1951/1952 zakończyli spadkiem na czwarty poziom we Włoszech.
Dwukrotny upadek
Włochy to kraj mocno rozwinięty pod wieloma względami. Są jednak regiony, gdzie wysokie bezrobocie, fatalna infrastruktura i bieda, to przykra codzienność. Do tego grona należy Kalabria. Zatem nie może dziwić, że Crotone przez następne ponad ćwierć wieku balansowało między Serie C i Serie D. Sezon 1978/1979 okazał się dla Pitagorejczyków niezwykle trudny, ponieważ zbankrutowali. Proces odbudowy nie należał do łatwych, gdyż Kalabryjczycy wystartowali od gry na siódmym poziomie rozgrywkowym. Najwyżej zaszli na zaplecze trzeciej ligi.
Crotone dla lokalnych kibiców jest bardzo ważne. Stanowi odskocznię od codziennych problemów. Tych wciąż nie potrafili wyzbyć się Pitagorejczycy, którzy 12 lat po pierwszym bankructwie, musieli ponownie ogłosić upadłość. Rok później w klubie pojawił się 34-letni Raffaele Vrenna – przedsiębiorca działający w branży zbierania i usuwania odpadów. Była to najlepsza możliwa decyzja dla losów Kalabryjczyków, gdyż nowy prezydent ustabilizował finanse klubu. Ponadto zespół zaczął wracać na właściwe tory w kwestii sportowej.
Po ośmiu latach rządów Vrenny, Crotone dokonało historycznego wyczynu, ponieważ ekipa dowodzona przez Antonello Cuccureddu (były zawodnik Juventusu, czy Fiorentiny) awansowała na zaplecze elity w kampanii 1999/2000. Grała tam przez dwa sezony, a następnie balansowała między Serie B i Serie C. W tym czasie Pitagorejczycy mieli aż 14. szkoleniowców. Najbardziej znany jest obecny opiekun Atalanty Bergamo – Gian Piero Gasperini. Licząc dwie kadencje, 63-latek prowadził Crotone przez 963 dni i w 110. meczach.
Długo wyczekiwane chwile wytchnienia
Wielokrotnie w historii Kalabryjskiej drużyny brakowało stabilizacji sportowej. Ta zaczęła się w edycji 2009/2010, gdy zespół objął Franco Lerda. Były zawodnik Napoli poprowadził zawodników do ósmego miejsca w tabeli Serie B, z ledwie sześcioma punktami do strefy barażowej. Po zakończeniu sezonu 53-latek przeszedł do Torino, a Pitagorejczycy w następnych latach stali się ligowym średniakiem, który nie musiał jednak drżeć o utrzymanie do ostatnich kolejek.
Taka sytuacja zdarzyła się dopiero w sezonie 2014/2015. Wówczas Crotone prowadził Massimo Drago, który za sterami klubu był przez 1232 dni. Zakończenie tego rozdziału w karierze trenerskiej mogło mieć dla Kalabryjczyków fatalne skutki w postaci spadku do trzeciej ligi. Pitagorejczycy utrzymali się jednak w Serie B, chociaż z tylko punktem przewagi nad Modeną, która nie miała tyle szczęścia.
Drago został zastąpiony przez aktualnego menedżera Hellasu Werona – Ivana Juricia. Chorwat nie potrzebował czasu na aklimatyzację, ponieważ grał tu jako zawodnik. Stworzył maszynę do wygrywania, co rok wcześniej wydawało się marzeniem ściętej głowy. Crotone było na trzecim miejscu pod względem strzelonych goli. Ponadto straciło 36 bramek (druga najlepsza defensywa). Wpłynęło to na zajęcie drugiej lokaty (punkt mniej od Cagliari) oraz wywalczenie bezpośredniego i historycznego awansu Serie A. Po tym sukcesie Ivan Jurić przeniósł się do Genoi.
Witamy w raju
Misji utrzymania beniaminka podjął się aktualny szkoleniowiec Torino – Davide Nicola. 48-latek miał niezwykle trudne zadanie, gdyż jego podopieczni w pierwszych dziesięciu kolejkach zdobyli ledwie dwa punkty na 30 możliwych. W kolejnej serii spotkań pokonali jednak 2:0 Chievo. Rozpędzali się bardzo powoli, a najważniejsze starcie rozegrali w decydującej, 38. kolejce. Wówczas do pozostania we włoskiej elicie potrzebowali zwycięstwa z Lazio, które w przypadku triumfu awansowałoby do Ligi Mistrzów. Pitagorejczycy wspięli się na swoje wyżyny i pokonali Rzymian 3:1. Dzięki temu pozostali w Serie A na kampanię 2017/2018. Ta nie miała happy endu. Crotone w ostatniej serii gier uległo na wyjeździe 1:2 Napoli (gola strzelił Arkadiusz Milik), co wobec wygranej piłkarzy Spal przeciwko Sampdorii (3:1), oznaczało spadek do Serie B.
O marzenia warto walczyć
Crotone w Serie B spędziło dwa sezony, ale zdołało wrócić do gry z najlepszymi włoskimi klubami w sezonie 2020/2021. Kalabryjczycy z Arkadiuszem Recą (wypożyczony z Atalanty do końca tej kampanii) wygrali kilka spotkań oraz zremisowali z Juventusem (stan na marzec 2021). Walczą o utrzymanie, chociaż nie będzie to łatwe. Nie ma jednak rzeczy niemożliwych do zrealizowania.