Kamil Wilczek został nowym zawodnikiem FC Kopenhagi, poinformowała oficjalna strona internetowa klubu ze stolicy Danii. Tym samym zawodnik wraca na Półwysep Jutlandzki po kilku miesiącach spędzonych w tureckim Göztepe.
W nowym klubie polski napastnik będzie grał z numerem dziewięć na koszulce. 32-latek z klubem z Kopenhagi parafował umowę, która obowiązywać będzie do końca czerwca 2023 roku.
Solbakken: Wilczek to zawodnika pracujący dla dobra zespołu
Wilczek w Danii jest dobrze znanym zawodnikiem. Przypomnijmy, że w przeszłości bronił barw Bröndby IF, z którym zdobył nawet Puchar Danii. – Oczywiście znamy Wilczka bardzo dobrze z czasów jego występów w Superlidze, gdzie przez trzy sezony z rzędu pokazywał, że jest skutecznym napastnikiem, który jest niezwykle skuteczny w polu karnym rywali, pracując jednocześnie bardzo ciężko dla dobra zespołu – mówił po ogłoszeniu transferu opiekun drużyny z Kopengahi w osobie Stale Solbakkena.
Sam Wilczek nie może się natomiast doczekać występu w nowych barwach. – Kiedy nadarzyła się okazja, aby przyjechać do FCK, nie miałem wątpliwości, jaką decyzję podjąć – mówił Polak cytowany przez oficjalną stronę duńskiego klubu.
Wilczek: Znam dobrze ligę duńską
– Znam dobrze Superligę i wiem, że przychodzę do klubu, który każdego sezonu dąży do mistrzostw i sukcesów w europejskich pucharach. Sam jestem bardzo ambitną osobą, więc podoba mi takie nastawienie – zaznaczył Wilczek.
Dodajmy, że jeszcze dzisiaj polski napastnik ma dołączyć do treningów z drużyną z Kopenhagi. W każdym razie Wilczek na pewno nie będzie mógł grać w spotkaniach związanych z dokończeniem obecnego sezonu. Tym samym Polaka nie zobaczymy na boisku w starciu FC Kopenhagi z Manchesterem United, który jest zaplanowany na poniedziałkowy wieczór.
Komentarze