Dariusz Szpakowski nie szczędzi krytyki polskim piłkarzom
W minioną sobotę reprezentacja Polski musiała uznać wyższość Portugalii (1:3) w ramach 3. kolejki Ligi Narodów na Stadionie Narodowym w Warszawie. Biało-Czerwoni zdołali złapać kontakt po golu Piotra Zielińskiego, ale samobójcze trafienie Jana Bednarka szybko rozwiało wszelkie nadzieje na korzystny wynik.
Tymczasem Dariusz Szpakowski stwierdził, że nie czuje rozczarowania po mecz z Portugalczykami. Zdaniem dziennikarza telewizji publicznej, od samego początku nie było żadnych przesłanek, które wskazywałyby na szansę uzyskania lepszego rezultatu.
– Jest zmiana pokoleniowa, ale czy naprawdę idziemy we właściwym kierunku? Czy mamy odpowiedni materiał, by coś zbudować? Jeśli nie dysponujesz wystarczającymi umiejętnościami, to przynajmniej musisz włożyć serce w grę i zejść z boiska z poczuciem, że dałeś z siebie wszystko, fizycznie na maksimum swoich możliwości. Ja tej agresywności w grze reprezentacji po prostu nie widzę – podkreślił.
W kolejnym meczu kadra narodowa pod wodzą Michała Probierza zmierzy się z Chorwacją. Spotkanie odbędzie się w Warszawie o godzinie 20:45. Biało-Czerwoni będą walczyć o cenne punkty w 4. kolejce Ligi Narodów.
- Sprawdź także: Krzynówek surowo ocenił Michała Probierza
Komentarze