Spotkanie Polaków ze Słowakami rozpoczęło się fatalnie dla Biało-czerwonych, ale zwłaszcza dla Wojciecha Szczęsnego. Polak stał się pierwszym bramkarzem w historii mistrzostw Europy, który zanotował bramkę samobójczą.
- Tuż po upływie kwadransa Robert Mak przeprowadził akcję, po której trafienie samobójcze zanotował Wojciech Szczęsny
- Jak podała Opta, żadnemu bramkarzowi w historii mistrzostw Europy się to dotychczas nie przydarzyło
Wojciech Szczęsny historycznym pechowcem
Wydawało się, że Biało-czerwoni nieźle weszli w spotkanie ze Słowakami. Przebywali na wrogiej połowie i szukali swoich szans. Nieco po upływie kwadransa, jednak, Robert Mak założył siatkę między nogami Bartosza Bereszyńskiego, po czym uderzył na bramkę. Futbolówka niefortunnie odbiła się od pleców Wojciecha Szczęsnego, po czym wpadła do siatki. To wydarzenie okazało się dla golkipera Juventusu historyczne, choć nie jest to osiągnięcie, którym zawodnik reprezentacji Polski będzie się chwalić. Szczęsny, bowiem, jako pierwszy bramkarz w 61-letniej historii mistrzostw Europy zanotował trafienie samobójcze.
Golkiper Juventusu ma za sobą skomplikowany sezon klubowy. Rozegrał łącznie 38 spotkań w barwach Starej Damy. Puścił w nich 40 bramek i zanotował jedynie dziewięć czystych kont.
Biało-czerwoni rywalizują na Euro 2020 w grupie E. Po wspomnianym spotkaniu z reprezentacją Słowacji, podopiecznych Paulo Sousy czekają jeszcze starcia ze Szwedami oraz Hiszpanami, które wydają się jeszcze trudniejsze.
Komentarze