Szczęsny i Krychowiak pożegnali się z reprezentacją. Uroczysta chwila na Narodowym [WIDEO]

Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak oficjalnie zakończyli reprezentacyjną karierę. W sobotę na Stadionie Narodowym odbyło się pożegnanie dwóch wybitnych reprezentantów Polski.

Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak
Obserwuj nas w
Zuma Press / Alamy Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak

Szczęsny i Krychowiak pożegnali się na Narodowym z reprezentacją Polski

Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny, czyli dwóch kluczowych zawodników reprezentacji Polski w ostatnich latach. W sobotę przed ponad 50 tysiącami kibiców na Stadionie Narodowym oficjalnie pożegnali się z biało-czerwoną drużyną. Uroczysta chwila nastąpiła bezpośrednio mecz rozpoczęciem meczu z Portugalią w Lidze Narodów.

POLECAMY TAKŻE

Na płycie boiska pojawili się oczywiście przedstawiciele PZPN-u, czyli prezes Cezary Kulesza oraz sekretarz generalny Łukasz Wachowski. Przedstawiciele federacji wręczyli Szczęsnemu oraz Krychowiakowi pamiątkowe koszulki z liczbą spotkań w kadrze. Uhonorowanie dwóch wybitnych reprezentantów Polski zostało oczywiście udokumentowane przez fotoreporterów.

Jeszcze do niedawna wydawało się, że Wojciech Szczęsny może zmieni zdanie i wróci do gry z orzełkiem na piersi. Ostatecznie mimo wznowienia kariery przekazał selekcjonerowi Michałowi Probierzowi, że definitywnie rezygnuje z gry w kadrze. Licznik jego występów w reprezentacji Polski zatrzymał się więc na 84 meczach. Po raz pierwszy barwy drużyny narodowej założył w 2009 roku, gdy wystąpił w meczu towarzyskim z Kanadą. Na swoim koncie ma m.in. grę na Mistrzostwach Europy oraz Mistrzostwach Świata.

Z kolei Grzegorz Krychowiak to jeden z sześciu polskich zawodników, który rozegrał w reprezentacji trzycyfrową liczbę spotkań. Na swoim koncie ma równe 100 meczów z orzełkiem na piersi, w których zdobył 5 goli. W kadrze debiutował w 2008 roku podczas towarzyskiego meczu z Serbią. Brał udział z reprezentacją w Mistrzostwach Świata 2018 i 2022 oraz w Mistrzostwach Europy 2016 i 2020.

Komentarze