Szczęsny kapitalny, Krychowiak super jokerem, a Zieliński zgasił światło Szwedom!

Piotr Zieliński
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piotr Zieliński

Reprezentacja Polski rozegrała we wtorkowy wieczór dopiero drugi mecz pod wodzą Czesława Michniewicza. Zdecydowanie Biało-czerwoni są jeszcze maszyną nienaoliwioną. Mimo wszystko wywalczyli awans na mundial w Katarze, pokonując Szwecję (2:0) w finale baraży. “Żyj, walcz, zwyciężaj” to hasło, które było widoczne na bandach reklamowych, reklamujących jeden z napoi izotonicznych, co idealnie wkomponowało się w przebieg wtorkowej batalii. Fantastyczne zawody rozegrał Wojciech Szczęsny, a świetną zmianę dał Grzegorz Krychowiak. Tymczasem poniżej przedstawiamy noty dla polskich zawodników za rywalizację z zespołem Trzech Koron. Oceny w skali szkolnej od 1-6, gdzie 1 to poniżej krytyki, a 6 to występ genialny.

  • Reprezentacja Polski na Stadionie Śląskiem w Chorzowie wywalczyła przepustkę do gry na mistrzostwach świata
  • Biało-czerwoni obrali kurs na Katar i awansowali na ważną piłkarską imprezę
  • Goal.pl wystawił oceny polskim piłkarzom za starcie przeciwko ekipie Janne Anderssona

Polska – Szwecja, noty za mecz

Wojciech SZCZĘSNY (6) – Polski bramkarz wrócił na bramki reprezentacji Polski, debiutując w wyjściowym składzie ekipy dowodzonej przez Czesława Michniewicza. Szczęsny w pierwszych trzech kwadransach kilka razy udowodnił swoją przydatność w zespole, popisując się kilkoma świetnym interwencjami. Przede wszystkim w 19. minucie po strzale Emila Forsberga. Po zmianie stron golkiper Starej Damy też sprawdzał się w roli ostatniej deski ratunku, będąc w kapitalnej dyspozycji we wtorkowym boju.

Jan BEDNAREK (4,5) – Środkowy obrońca Biało-czerwonych nie miał łatwego zadania w Chorzowie. Wpływ na to miała kontuzja mięśniowa Kamila Glika, który z grymasem bólu na twarzy partnerował Bednarkowi. Defensor Świętych potrafił jednak odnaleźć się w trudnej sytuacji, a raz był nawet blisko zdobycia bramki, ale bramkarz Skandynawów nie dał się zaskoczyć.

Kamil GLIK (4,5) – Kolejny raz doświadczony obrońca pokazał niezwykłą siłę charakteru. Glikowi może się zdarzyć, że za kimś nie nadąży, że ktoś go ubiegnie, ale nigdy nie panikuje w takich okolicznościach, skupiając się na mądrej i odpowiedzialnej grze w defensywie. W drugiej odsłonie 34-latek był jak dzik. Nie do zdarcia. Mimo że już od pierwszych minut grał z urazem mięśniowym. Niezwykły heroizm.

Krystian BIELIK (4) – Dużo obiecywano sobie po grze pomocnika Derby County. Przed spotkaniem przekonywano, że to najlepsza opcja do gry w miejsce Grzegorza Krychowiaka. Bielik na własnej skórze przekonał się jednak, że występy w seniorskiej reprezentacji w starciu o stawkę, to nie to samo, co gra w młodzieżówce. W pierwszej odsłonie po jego błędzie sporo pracy miał Wojciech Szczęsny. Na szczęście Bielika, bramkarz Juventusu bronił jak natchniony we wtorkowy wieczór. Z upływem czasu piłkarz grał jednak coraz pewniej.

Pachniało czerwoną kartką, Zieliński podniósł się z kolan

Bartosz BERESZYŃSKI (5) – Zawodnik Sampdorii kolejny raz w drużynie narodowej zagrał na lewym wahadle. Zdecydowanie zdał we wtorek egzamin. Niewykluczone, że zaliczył najlepsze spotkanie w reprezentacji Polski na tej pozycji. W defensywie był w zasadzie bezbłędny, a ponadto w razie potrzeby umiejętnie włączał się do gry ofensywnej. Bardzo dobrze wyglądała współpraca Bereszyńskiego z Szymańskim.

Matty CASH (4,5) – 24-latek w starciu przeciwko Szkocji nie zaprezentował się najlepiej. Cash jednak w boju, w którym obrany został kierunek Katar, zaprezentował się naprawdę nieźle, ale głównie w akcjach ofensywnych. W grze obronnej widoczne były rezerwy. Zawodnik Aston Villa napsuł sporo krwi rywalom. Jeden z mocniejszych punktów polskiej ekipy w starciu ze Szwecją.

Jacek GÓRALSKI (4) Dużą niespodzianką był występ zawodnika Kajratu Ałmaty w wyjściowym składzie polskiej ekipy. Ostatecznie Góralskim opiekun Biało-czerwonych chciał rozmontować drugą linię Szwedów. W pewnym sensie to się udało. Inną sprawą jest to, że tykająca bomba, jaką jest 29-latek, eksplodowała w 38. minucie. Chociaż zapachniało czerwoną kartką, to upiekło się Góralskiemu. W każdym razie trener Czesław Michniewicz nie wystawił zawodnika na drugą połowę.

Jakub MODER (4,5) – Pomocnik Brighton to jeden z najbardziej kreatywnych zawodników w reprezentacji Polski. Moder jak zwykle zaprezentował kapitalny przegląd pola. W magicznym miejscu polskiego sportu zawodnik kolejny raz pokazał, że wkrótce może być pierwszoplanową postacią Biało-czerwonych.

Sebastian SZYMAŃSKI (4,5) – Postawa piłkarza grającego na co dzień w Rosji była dużą niewiadomą. Mimo że Szymański zaliczył udaną partię przeciwko Szkocji. W boju ze Szwecją młody polski pomocnik także zanotował udane zawody. Był bardzo aktywny, wyróżniając się również dokładnymi podaniami.

Piotr ZIELIŃSKI (4,5) Przez większość meczu piłkarz SSC Napoli był bardzo niewidoczny. W pierwszej połowie popełnił fatalny błąd związany z przyjęciem piłki, który mógł skreślić go w drużynie narodowej. Zieliński jednak zachował energię na drugą połowę. Wykorzystał wpadkę przeciwników i ustalił wynik rywalizacji na 2:0 w starciu rozgrywanym na Stadionie Śląskim w Chorzowie. 27-latek zanotował ósme trafienie w reprezentacji Polski.

Lewy herosem

Robert LEWANDOWSKI (5) – Energia, determinacja i zaangażowanie to elementy piłkarskiego rzemiosła, które nie były obce kapitanowi Biało-czerwonych w starciu ze Szwedami. Lewandowski otworzył wynik spotkania, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Grzegorzu Krychowiakowi. W kolejnych fragmentach rywalizacji napastnik Bayernu Monachium mógł zdobyć kolejne bramki, ale cuda między słupkami bramki rywali wyczyniał Robin Olsen.

Robert Lewandowski (fot. PressFocus)

Krychowiak debeściak

Grzegorz KRYCHOWIAK (6) – Bez wątpienia to jeden z bohaterów wtorkowego spotkania w Kotle Czarownic. Tuż po pojawieniu się na placu gry w drugiej połowie Krychowiak dał impuls do zmiany boiskowych wydarzeń. W niełatwym starciu z walecznymi Szwedami to właśnie po faulu na piłkarzu AEK Ateny został podyktowany rzut karny, którego na gola zamienił Lewy. To był punkt zwrotny spotkania. Krychowiak w kolejnych fragmentach rywalizacji był niczym skała. Nie dał się rywalom. Nie skupiał się na rozgrywaniu piłki i to był klucz do bardzo dobrej gry w wykonaniu piłkarza. Takiego Krychowiak chcemy oglądać zawsze w reprezentacyjnej koszulce.

Adam BUKSA – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Czytaj więcej: Polska pokonała Szwecję w finale baraży o mundial! Katar jesienią wyczekiwany jak nigdy!

Komentarze