- Polska zagra we wtorek z Walią w decydującym meczu o awans na Euro
- Karol Świderski ma dobre wspomnienia z ostatniego meczu z Walijczykami
- Napastnik Hellasu Werona ocenił najbliższego rywala
Świderski kluczem do sukcesu, w Lidze Narodów pogrążył Walię
Reprezentacja Polski bez problemów poradziła sobie w półfinale baraży o awans na Mistrzostwa Europy. Podopieczni Michała Probierza w czwartkowy wieczór wygrali aż 5:1 z Estonią na Stadionie Narodowym. Ten triumf zapewnił nam udział w decydującym meczu, gdzie rywalem naszej kadry będzie Walia.
Nie tak dawno, bo w 2022 roku rywalizowaliśmy z nimi dwukrotnie w Lidze Narodów. Mecz w Cardiff był kluczowy w kontekście utrzymania w dywizji A. Tamto spotkanie Polska wygrała 1:0, a bohaterem naszej reprezentacji okazał się Karol Świderski, który strzelił bramkę po asyście Lewandowskiego. Tym razem los ponownie skrzyżował drogi obu drużyn w meczu o dużą stawkę. 27-letni napastnik, który doskonale wspomina tamten mecz, w rozmowie z Interią wrócił pamięcią do zdobytej bramki. Snajper biało-czerwonych ocenił również naszego najbliższego rywala.
– Walijczycy lubią taki styl: długie podanie, zbierać drugą piłkę, powalczyć. Graliśmy tam niedawno, wiemy, czego się spodziewać. Mam nadzieję, że to my będziemy prowadzić grę i trochę uspokoimy to spotkanie. Bo na pewno będzie to mecz walki, drugiej piłki, a ta spokojniejsza głowa będzie po naszej stronie – powiedział Karol Świderski w rozmowie z portalem Interia.
– Strzeliłem gola w ostatnim spotkaniu w Cardiff. Mam to z tyłu głowy. Mam nadzieję, że teraz będzie tak samo – dodał napastnik reprezentacji Polski.
Mecz z Walią odbędzie się we wtorek. Początek spotkania o godzinie 20:45. Zwycięzca zdobędzie bilet na nadchodzące Euro, gdzie trafi do grupy z Francją, Holandią oraz Austrią.
Komentarze