Fernando Santos podczas prezentacji w roli nowego selekcjonera reprezentacji Polski został zapytany o grę Biało-Czerwonych podczas zeszłorocznych mistrzostw świata w Katarze.
- Santos został zaprezentowany jako nowy selekcjoner polskiej kadry
- Portugalczyk podpisał kontrakt do czerwca 2026 roku
- Pierwszym rywalem Polaków pod wodzą nowego selekcjonera w el. ME 2024 będą Czesi
Santos nie chciał komentować występu Biało-Czerwonych na mundialu
Reprezentacja Polski na mundialu w Katarze osiągnęła historyczny sukces. Drużyna prowadzona przez Czesława Michniewicza po 36 latach przerwy w końcu przebrnęła przez fazę grupową i zagrała w 1/8 finału, gdzie odpadła w rywalizacji z Francją, późniejszym wicemistrzem świata.
Mimo przyzwoitego wyniku gra naszej reprezentacji była mocno krytykowana za styl. Swoje niezbyt pochlebne opinie w tym temacie wyrażało wielu ekspertów oraz kibiców, którzy nie byli zadowoleni z osiągniętego sukcesu.
Maciej Łuczak postanowił zapytać Fernando Santosa, czy oglądał mecze reprezentacji Polski podczas mundialu. Nowy selekcjoner starał się jednak dość wymijająco odpowiedzieć na pytanie dziennikarza Meczyki.pl.
– W tym momencie nie powinienem odpowiadać na to pytanie, bo mój poprzednik wykonał bardzo dobrą pracę. Rozumiem to pytanie, czy uważam, że zagrali dobrze czy źle. Mam swoją opinię, widziałem wszystkie mecze, ale poczekam z jej wyrażeniem . Chcę porozmawiać z zawodnikami, co można poprawić, co było dobre. Dopiero po takiej głębokiej analizie będę mógł odpowiedzieć na to pytanie – stwierdził Santos.
Fernando Santos rozpocznie przygodę z reprezentacją Polski w eliminacjach do EURO 2024. Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych 24 marca będą Czesi. Trzy dni później przed własną publicznością podejmiemy Albanię.
Zobacz również: Santos pytany o Lewandowskiego: kluczem jest równowaga
Komentarze