Fernando Santos podczas konferencji prasowej nie uniknął pytań o Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski od dawna wzbudza największe zainteresowanie fanów, ale dla nowego selekcjonera najważniejszy jest zespół, nie indywidualności.
- Santos nowym selekcjonerem reprezentacji Polski
- Portugalczyk podpisał kontrakt do czerwca 2026 roku
- Szkoleniowiec ma już swoje pomysły na drużynę Biało – Czerwonych
Santos chce wykorzystać geniusz Lewandowskiego
Fernando Santos we wtorek został oficjalnie zaprezentowany jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski. W swojej karierze miał okazję pracować z wieloma znakomitymi zawodnikami. Wystarczy choćby wspomnieć, że prowadząc drużynę narodową Portugalii trenował Cristiano Ronaldo, dlatego można wierzyć, że szkoleniowiec nie będzie miał problemów w relacjach z Robertem Lewandowskim.
Portugalczyk pytany o kapitana Biało – Czerwonych podkreślał jednak, że najważniejszy jest zespół. – Na moje szczęście podczas kariery prowadziłem wielkich zawodników. Tak, jak przed chwilą wspomniałem, najważniejsze jest, byśmy byli “my”. Jesteśmy zespołem, mamy ego, ale liczymy się my. Wszyscy zawodnicy są częścią zespołu, każdy ma swoją osobowość. Selekcjoner musi połączyć to wszystko i stworzyć to “my”. Zawodnicy są ważną częścią tych puzzli, ale wszyscy są ważni – powiedział Santos.
Wszyscy pamiętają także słynne słowa Roberta Lewandowskiego o “czerpaniu radości z gry”. – Oczywiście, musi być radość z gry, bez tego nie da się wygrać. Nie chodzi o “rozrywkę”, tylko radość. Trudno wygrywać mecze, gdy drużyna nie jest szczęśliwa. Wszyscy zawodnicy muszą być szczęśliwi. Grupa musi być rodziną. Dzieją się czasem różne rzeczy. Ja chcę, by oni byli szczęśliwi z gry w reprezentacji. W reprezentacjach jest coś bardzo ważnego – pasja. To najważniejsze. I powinno być najważniejsze dla zawodników reprezentujących swój kraj. Granie w klubie to profesja, a tu reprezentują swój kraj i muszą robić to z radością. Ważniejsza od fizycznej jest kwestia psychologiczna – kontynuował podczas konferencji prasowej Portugalczyk.
– Słowem kluczem jest równowaga. Jeżeli mamy do dyspozycji geniusz, musimy go wykorzystać. Miałem zwykle do dyspozycji jednego lub kilku geniuszy. Każdy z nich wiedział, że bez wsparcia nie będzie mógł zdziałać wiele. Będę chciał wykorzystywał to, co może zaoferować Robert Lewandowski, ale słowem-kluczem jest równowaga – podkreślił z kolei Portugalczyk w rozmowie z Maciejem Iwańskim z serwisu TVP Sport.
Zobacz również: Santos przywitał się z reprezentacją. “Od dzisiaj jestem Polakiem”
Komentarze