- Niebawem Michał Probierz ogłosi powołania na marcowe baraże
- Roman Kołtoń uważa, że w reprezentacji Polski powinno znaleźć się miejsce dla Kamila Glika
- Zdaniem dziennikarza obrońca Cracovii wskoczył jesienią na wysoki poziom
Glik wróci do reprezentacji? Zaskakujący pomysł dziennikarza
W marcu reprezentacja Polski wkroczy w decydującą fazę rywalizacji o udział w nadchodzących Mistrzostwach Europy. W półfinale baraży Biało-Czerwoni zmierzą się z Estonią. Jeśli zwyciężą, o wyjazd na turniej powalczą w finale z wygranym meczu Walia – Finlandia.
Podczas dwóch poprzednich zgrupowań Michał Probierz miał problem ze skonstruowaniem bloku defensywnego. Wciąż nie wytworzyła się żelazna linia, która będzie odpowiadać za dobrą grę w obronie. Choć kandydatów nie brakuje, niewielu z nich prezentuje na tyle dobrą formę, aby być pewniakiem do wyjściowej jedenastki.
Roman Kołtoń zasugerował, że powołanie mógłby otrzymać Kamil Glik, dla którego byłby to powrót do kadry. Uważa, że ten pod koniec zeszłego roku wskoczył na wysoki poziom i byłby przydatny dla drużyny.
– Ciągle świta mi myśl o Kamilu Gliku. Być może jest ona szalona, ale w meczu z Legią widziałem go w takiej formie, że nie bałbym się go wystawić na Walijczyków czy Finów – nie mówiąc o Estończykach. W spotkaniu z Legią był najlepszy na placu. Wiem, że jest kontuzjowany, ale podobno ma zaraz wrócić. Jeżeli zagra na dobrym poziomie w czterech meczach Ekstraklasy, nie wykluczałbym jego powołania – mówi dziennikarz w programie na kanale Meczyki.pl.
Kamil Glik powinien otrzymać powołanie do reprezentacji Polski?
- Tak
- Nie
- Nie mam zdania
Zobacz również: Media: Arkadiusz Milik odrzucił dwie oferty. Mógł odejść z Juventusu
co ten Kołtoń…
Z całym szacunkiem dla Glika. Czas skończyć te pierniczenie. 40 ml ludzi prawie 450 tys zawodowych graczy a nie ma kilku zawodników z perspektywami i ambicja? Glik swoje zrobił.