Stadion Narodowy czy Stadion Śląski? PZPN wciąż bez decyzji
Reprezentacja Polski przez ostatnie lata kojarzona była przede wszystkim z grą na Stadionie Narodowym. Jednak pod koniec ubiegłego roku umowa Polskiego Związku Piłki Nożnej z operatorem PGE Narodowego spółką PL.2012+ dobiegła końca. W poniedziałek pojawiły się informacje, że od marca Biało-Czerwoni przeniosą się na Stadion Śląski w Chorzowie. Na szokujące doniesienia niemal od razu zareagował operator warszawskiego obiektu. Zaś we wtorek do sprawy oficjalnie odniósł się PZPN, publikując specjalny komunikat.
– W trakcie dzisiejszych obrad Zarządu PZPN omówione zostały kwestie związane z miejscem rozgrywania spotkań reprezentacji Polski seniorów w 2025 roku. Władze federacji rozpoczęły rozmowy z operatorami różnych stadionów jeszcze w październiku ubiegłego roku. Dokonano skrupulatnej analizy otrzymanych ofert. Negocjacje z potencjalnymi gospodarzami meczów są na bardzo zaawansowanym etapie, który umożliwi – w najbliższym czasie – podjęcie ostatecznej decyzji – brzmi komunikat Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Ponadto w drugiej części komunikatu PZPN poinformował, że wczorajsze informacje odnośnie przeprowadzki na Stadion Śląski należy traktować jedynie jako medialne spekulacje. Przed ostatecznym wyborem dokonana zostanie końcowa analiza oraz przeprowadzone zostaną finalne negocjacje. Federacja zaznacza jednak, że będzie kierować się przede wszystkim dobrem kibiców.
Gdzie powinna grać reprezentacja Polski?
8+ Votes
Komunikat PZPN-u został dość negatywnie przyjęty nie tylko przez kibiców, ale również dziennikarzy. Na jego treść od razu zareagował m.in. Mateusz Borek, który otwarcie skrytykował Polski Związek Piłki Nożnej, pisząc, że to najgłupszy komunikat w historii PZPN.
– Jeden z najgłupszych komunikatów w historii PZPN. Wczoraj władze PZPN przekazują informację dziennikarzom , że umowa ze Stadionem Śląskim jest podpisana. A dziś, że to spekulacje medialne. Jak Wam kazał rząd to napiszcie wprost i zrozumiemy, a nie tak. Tak się z nami nie gra – napisał Mateusz Borek.
Komentarze