Reprezentacja Polski pokonała w czwartkowy wieczór Albanię 4:1 w spotkaniu w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Biało-czerwoni nie rozegrali wybitnych zawodów. Byli natomiast do bólu skuteczni. Klasą samą w sobie był Robert Lewandowski, który zanotował trafienie i asystę. Oceny w skali szkolnej od 1-6, gdzie 1 to poniżej krytyki, a 6 to występ genialny.
- Reprezentacja Polski w spotkaniu z Albanią wygrała, dzięki czemu wróciła do gry o awans na mundial
- W meczu przeciwko podopieczym Edoardo Reji opiekun Biało-czerwonych dał okazję do gry Adamowi Buksie
- Goal.pl wystawił oceny polskim piłkarzom za starcie przeciwko 69. drużynie w rankingu FIFA
Polska – Albania, noty za mecz
Wojciech SZCZĘSNY (4) – Bramkarz Juventusu FC w ostatnim czasie musiał zmierzyć się z niezwykłą krytyką, na co wpływ miała jego słabsza postawa w bramce. Wojciech Szczęsny nie zabierał jednak głosu na temat swojej dyspozycji. Obrał drogę, aby odpowiadać na krytyczne słowa na boisku. W starciu na PGE Narodowym był jednym z mocniejszych punktów reprezentacji Polski. Mimo że dał się zaskoczyć przy golu dla rywali.
Bartosz BERESZYŃSKI (3,5) – Jeden ze słabszych punktów polskiej ekipy w boju z Albanią. Jest to o tyle ciekawe, że od momentu, gdy Bartosz Bereszyński gra w reprezentacji Polski na swojej nominalnej pozycji, to nie zachwyca. Przynajmniej oczekiwania względem jego gry były na pewno większe. Zawodnik ostatecznie nie dokończył zawodów, bo już w 33. minucie z powodu kontuzji musiał opuścić boisko.
Kamil GLIK (4) – Doświadczony polski obrońca miał swój udział przy straconej bramkę, ale wcześniej wyróżnił się kapitalnym podaniem głową do Roberta Lewandowskiego, po którym padł gol dla Biało-czerwonych. W pierwszej połowie gra defensywna reprezentacji Polski była niestabilna. Z czasem jednak obrońca Benevento przejmował kontrolę nad grą.
Jan BEDNAREK (3,5) – Nie był to dobry występ obrońcy Southampton. Nie dziwi zatem to, że Jan Bednarek ostatnio nie gra w wyjściowym składzie angielskiej ekipy. W czwartkowym starciu też był daleki od swojej najwyższej dyspozycji. Bez wątpienia miał swój udział przy golu dla Albańczyków. Co prawda nie wystąpił w roli głównej, ale nie asekurował Kamila Glika. W pierwszej połowie goście napsuli sporo krwi 25-latkowi. W drugiej połowie gra polskich obrońców nieco się poprawiła.
Aktywny Frankowski, kiepski Krychowiak
Maciej RYBUS (4) – W końcu zawodnik zagrał w wyjściowym składzie w zespole Paulo Sousy. Na jego nieszczęście defensywa reprezentacji Polski na tle Albańczyków nie prezentowała się solidnie. W każdym razie Maciej Rybus zaprezentował się nieźle. Na sześć pojedynków, miał cztery wygrane. Zaliczył 45 kontaktów z piłką, siedem razy stracił piłkę, zagrał trzy długie piłki, chociaż tylko jedną celną. Był aktywny.
Przemysław FRANKOWSKI (5) – Zawodnik RC Lens w starciu przeciwko Albanii zagrał jako ofensywny pomocnik i w tej roli się sprawdził, popisując się kapitalną asystą przy golu Adama Buksy. Dośrodkował z lewej nogi i napastnikowi Biało-czerwonych nie wypadało nie wykorzystać tak precyzyjnego podania. Ogólnie 26-latek był ruchliwy.
Jakub MODER (4,5) – To właśnie były pomocnik Lecha Poznań kapitalnym podaniem do Kamila Glika zainicjował akcję, po której bramkę zdobył Robert Lewandowski. Ogólnie Jakub Moder w trakcie potyczki z Czerwono-czarnymi wyróżniał się kilkoma bardzo dobrymi podaniami. Ciekawostką jest to, że 22-latek z dobrej strony pokazał się, gdy zagrać nie mógł Piotr Zieliński.
Grzegorz KRYCHOWIAK (3) – Można chwalić pomocnika FK Krasnodar za zdobytą bramkę. To jednak tyle, jeśli chodzi o plusy w grze Grzegorza Krychowiaka. Fizycznie nie wyglądał najlepiej, a ponadto dokonał wiele złych wyborów. Nie był to może aż tak koszmarny występ, jak przeciwko reprezentacji Słowacji na Euro 2020. Niemniej poziomem 31-latek nie zachwycił.
Kamil JÓŹWIAK (3,5) – Piłkarz Derby County zaprezentował dwa oblicza na tle ekipy Edoardo Reji. O ile w ofensywie Kamil Jóźwiak spisał się bardzo dobrze, to zawodził w grze defensywnej. Tym samym zawodnik potwierdził, że jest wybitnym skrzydłowym, ale ustawienie go na pozycji wahadłowego na razie mija się z celem. Ma jeszcze dużo do nauki w grze obronnej.
Lewandowski show
Adam BUKSA (4,5) – Zadebiutował w drużynie narodowej, grając u boku jednego z najlepszych piłkarzy świata. Zrobił to, co do niego należy, bo strzelił gola. W świetnym stylu wykorzystał dośrodkowanie Przemysława Frankowskiego, kierując piłkę do siatki po uderzeniu głową. Mimo że Biało-czerwoni mieli kłopoty z Albańczykami, to Adam Buksa bez wątpienia zdał egzamin, grając w koszulce z orzełkiem na piersi.
Robert LEWANDOWSKI (6) – Kapitalny występ napastnika Bayernu Monachium. Zdobył bramkę, a ponadto zaliczył asystę przy trafieniu Grzegorza Krychowiaka, robiąc 95 procent pracy przy tym golu. Trudno wyobrazić sobie reprezentację Polski bez Roberta Lewandowskiego. Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że właśnie dzięki kapitanowi Biało-czerwonych wciąż zespół Paulo Sousy ma szanse na to, aby awansować na mundial.
Linetty zagrał jak trequartista
Paweł DAWIDOWICZ (4) – Wszedł na boisko jeszcze w pierwszej połowie, zmieniając kontuzjowanego Bartosza Bereszyńskiego. O ile w pierwszej odsłonie niczym specjalnym się nie wyróżnił, to po zmianie stron został zrugany przez Roberta Lewandowskiego, który oczekiwał od Pawła Dawidowicza wychodzenia na pozycję, gdy on walczy z rywalem.
Karol LINETTY (4) – Pomocnik Torino pojawił się na boisku po ponad godzinie gry. Nie przeszkodziło to jednak w tym, aby zdobył bramkę. Karol Linetty wyróżnił się świetnym uderzeniem pod poprzeczkę, notując jednocześnie swoje czwarte trafienie w 35 występie.
Tymoteusz PUCHACZ – Grał zbyt krótko, aby ocenić.
Karol ŚWIDERSKI – Grał zbyt krótko, aby ocenić.
Komentarze