Reprezentacja Polski dopiero w przebudowie
Reprezentacja Polski po nieudanych eliminacjach musiała walczyć o wyjazd na EURO 2024 w barażach. Okazała się w nich lepsza zarówno od Estonii, jak i Walii. Michał Probierz wykonał postawione przed nim zadanie, więc niezwłocznie zaczął przygotowywać się ze swoim sztabem do nadchodzącej imprezy. Mistrzostwa Europy wystartują już 14 czerwca. Biało-Czerwonych czeka bardzo poważne wyzwanie, bowiem w fazie grupowej zmierzą się z Holandią, Austrią oraz Francją. Nie jest tajemnicą, że nie będą uchodzić za faworyta w starciach z którymkolwiek z tych przeciwników.
Polska kadra przeżywa trudny okres, bowiem do emerytury powoli zbliżają się liderzy, którzy w ostatnich latach przewodzili drużynie. W reprezentacji nie grają już Łukasz Fabiański, Kamil Glik i Grzegorz Krychowiak, a Wojciech Szczęsny zapowiada, że to jego ostatni turniej. W programie na kanale Meczyki Łukasz Piszczek dość brutalnie podszedł do kwestii szans Polaków na sukces podczas EURO 2024. Uważa, że zespół jest dopiero w przebudowie, a na lepsze wyniki będzie można liczyć dopiero za kilka lat.
– Życzyłbym im tego, żeby pierwsza reprezentacja wygrała mistrzostwo Europy, ale też zawsze racjonalnie staram patrzeć się na świat piłki. Bardzo trudne zadanie. Dawałbym może dwa procent szans. Myślę, że jesteśmy reprezentacją, która w tym momencie jest w mocnej przebudowie. Ale też możemy okazać się czarnym koniem, tak jak to było na mistrzostwach w 2016 roku, kiedy nasza drużyna grała tym najbardziej dojrzałym składem. Ta drużyna jest dopiero na początku budowy po zmianie pokoleniowej – mówi Piszczek, który po zakończeniu piłkarskiej kariery próbuje odnaleźć się w zawodzie trenera.
Reprezentacja Polski wywalczy na EURO awans z grupy?
- Tak, zajmie miejsce w pierwszej dwójce
- Tak, awansuje z trzeciego miejsca
- Nie
Komentarze