Grosicki kończy reprezentacyjną karierę. W kadrze jest piłkarzem spełnionym
Kamil Grosicki świetnymi występami w Pogoni Szczecin wywalczył sobie powołanie na mistrzostwa Europy. W pierwszym meczu z Holandią nie pojawił się na murawie, natomiast otrzymał od Michała Probierza szansę w starciu z Austrią. Wszedł z ławki na kilkanaście minut, lecz nie zaliczył żadnego imponującego zagrania. Biało-Czerwoni przegrali 1-3, co poskutkowało stratą matematycznych szans na awans do fazy pucharowej.
W poniedziałek Grosicki ogłosił, że po Euro 2024 zakończy reprezentacyjną karierę. Pożegnanie 36-latka nastąpi więc w trakcie wtorkowego meczu z Francją. Nie ulega wątpliwościom, że będzie miał okazję się w nim pokazać.
Grosicki zaliczył dla reprezentacji Polski 94 występy. Grał na mistrzostwach Europy w 2012, 2016 i 2024 roku, a także mistrzostwach świata w 2018 i 2022 roku. Podczas specjalnego programu Tetryków na kanale Goal.pl Leszek Milewski podsumował bogatą karierę skrzydłowego.
– Grosicki miał ewidentnie talent. Szedł w kierunku, żeby go po prostu zmarnować, ale w sumie nie zmarnował. Ja nie ma poczucia, że Kamil Grosicki z tym co miał to powinien być jeszcze jakiś lepszy. “Jakby wtedy się nie pogubił to by grał jeszcze wyżej”. Nie no, Grosicki jest jednym z tych niewielu piłkarzy, na których możemy spojrzeć i powiedzieć, że osiągnął więcej, niż mógł. W kadrze na pewno więcej. Sto meczów Grosickiego to jest cholernie dużo.
– Mówiło się, że Grosicki bazuje na tej szybkości. Ząb czasu musi go mocno pogryźć. Już nie będzie miał tego gazu, za chwilę będziemy musieli z niego zrezygnować. Cyk, 36-letni Kamil Grosicki wciąż w kadrze, dzisiaj na pewno zagra, cały czas ma ten gaz. To jest jakiś fenomen społeczny, pod wieloma względami – stwierdził Milewski.
Komentarze