- Patryk Peda znalazł się wśród powołanych do reprezentacji Polski
- Młody obrońca na co dzień występuje w Serie C
- Choć jego powołanie było sporym zaskoczeniem, on sam jest pewny swoich umiejętności
“Muszę pokazać, że faktycznie ma powody do zaufania”
W czwartkowy wieczór opublikowana została lista powołanych do reprezentacji Polski na październikowe zgrupowanie. Wśród nazwisk znalazł się Patryk Peda, grający na co dzień w Serie C. Młody obrońca wygrał rywalizację o miejsce w kadrze między innymi z Janem Bednarkiem. Dotychczas występował w drużynie młodzieżowej, prowadzonej przez Michała Probierza. Po ujawnieniu powołań pojawiło się wiele komentarzy dotyczących koneksji między selekcjonerem a piłkarzem.
Peda nie ukrywa, że powołanie do seniorskiej kadry było dla niego największym marzeniem. Jest natomiast świadomy, że to dopiero początek drogi. W najbliższych tygodniach musi udowodnić, że warto było mu zaufać.
– Wiadomo, że ludzie będą mówić. To normalne, bo jednak jest to jakaś kontrowersja. Cóż mogę powiedzieć? Jestem zawodnikiem Palermo, wypożyczonym do SPAL. Latem miałem wiele telefonów i ofert. Moja sytuacja kontraktowa ułożyła się jednak tak, że zostałem w dotychczasowym klubie.
– Na razie gram we wszystkich meczach i się rozwijam. Zdobywam doświadczenie, bo najważniejsza jest gra. Trener nie powołał mnie dlatego, że nie mam umiejętności. To nie jest powołanie z przypadku.
– Z trenerem Probierzem nie znamy się jednak od wielu lat. Poznaliśmy się i pracowaliśmy razem dopiero przy okazji zgrupowań i meczów reprezentacji do lat 21, czyli od września 2022 roku. Trener mi zaufał, zagrałem we wszystkich dziesięciu meczach kadry U-21 pod jego wodzą. Wierzy we mnie, co jest dodatkową motywacją, ale i obowiązkiem. Bo skoro ma do mnie takie zaufanie, muszę pokazywać, że faktycznie są ku temu powody – tłumaczy młody obrońca.
Zobacz również: Prezes Legii wprost o meczu z Rakowem. “Musimy sobie z tym poradzić”
Komentarze