Paulo Sousa zadebiutował w czwartek w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni prowadzeni przez Portugalczyka zremisowali 3:3 w wyjazdowym meczu eliminacji Mistrzostw Świata z Węgrami. Po zakończeniu spotkania szkoleniowiec nie krył rozczarowania.
Reprezentacja Polski dwukrotnie musiała odrabiać straty i ostatecznie zdobyła w Budapeszcie jeden punkt. Zdaniem Paulo Sousy z przebiegu gry jego drużyna zasłużyła na więcej. – Zasłużyliśmy na zwycięstwo, zasłużyli na więcej – mówił po zakończeniu spotkania w wywiadzie dla TVP Sport.
– Początek był wolny i rozczarowujący, między pomocnikami były zbyt duże odległości. Pomocnicy grali też plecami do bramki rywala, więc gra zespołu nie wyglądała dobrze. Dzięki korektom w przerwie graliśmy bardziej ofensywnie, co przyniosło także efekty. Brakowało jednak pójścia do przodu, większej ambicji, lepszej mentalności. To mogło nam dać bardziej korzystny wynik – stwierdził Portugalczyk.
Dobre zmiany Paulo Sousy
W drugiej połowie Paulo Sousa dokonał również kilku zmian. Na murawie pojawili się między innymi Kamil Glik, Kamil Jóźwiak i Krzysztof Piątek.
– Kamil Glik pojawił się na boisku między innymi dlatego, że Michał Helik miał żółtą kartkę. Miał w jego miejsce zabezpieczyć tyły i uniknąć strat. Jeśli chodzi o zmiany w ofensywie, to chodziło o większą ruchliwość, kreatywność i zwiększenie możliwości w konstruowaniu akcji – kontynuował szkoleniowiec.
Portugalczyk stwierdził także, że nastawienie drużyny było odpowiednie, ale do poprawy jest przede wszystkim organizacja gry w defensywie. Paulo Sousa przyznał również, że wiedząc jak potoczyło się spotkanie, zdecydowałby się na inne decyzje w kwestii wyjściowej jedenastki.
Kolejne spotkanie Biało-Czerwonych czeka już w najbliższą niedzielę. Tym razem zmierzą się u siebie z Andorą.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Bez przesady. Węgrzy grali swoje a my piach. Remis na wyrost naszych oczekiwań. Porażka na koncie Souzy tak to można podsumować.