Oyedele skrytykowany przez byłego reprezentanta
– Nie widziałem debiutu piłkarza w reprezentacji Polski, który by przeszedł tak obok meczu jak Oyedele – w taki sposób Jakub Wawrzyniak skomentował premierowe spotkanie w kadrze w wykonaniu pomocnika Legii Warszawa. 19-letni pomocnik na pewno nie zagrał zauważalnie gorzej niż pozostali zawodnicy, ale skupił na sobie uwagę kilku ekspertów, którzy mocno krytykowali jego występ. W tym gronie znalazł się 49-krotny reprezentant Biało-czerwonych, obecnie współpracujący z TVP Sport.
Czy Oyedele zasłużył na tak negatywną opinię? Oczywiście, że nie, a przynajmniej tak twierdzi spora grupa użytkowników portalu X i przedstawicieli mediów. AbsurDB, dziennikarz portalu Weszlo.com, postanowił przyjrzeć się bliżej debiutowi… Jakuba Wawrzyniaka. Lewy obrońca rozpoczął swoją przygodę z kadrą od towarzyskiego meczu ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi w grudniu 2006 roku. Polska wygrała 5:2, ale niżej notowany rywal strzelił jej dwa gole. Okazuje się, że były zawodnik Legii był zamieszany w utratę obu bramek.
– Pewnie Oyedele wypadł słabo, ale walczył z rywalami wartymi 550 mln euro. Sam jest wart 300 tysięcy, czyli 2 razy mniej, niż był wart Wawrzyniak, gdy w debiucie nie upilnował półamatorów. Wawrzyniak w debiucie miał 23 lata, czyli o cztery więcej od Maxiego dziś – dodał AbsurDB.
Kto w tej sytuacji ma rację? Wawrzyniak, surowo oceniający występ Oyedele, czy grupa osób, które tonują nastroje i sugerują wstrzymanie się z tak krytycznymi głosami?
Jakub Wawrzyniak ma rację, krytykując Maximiliana Oyedele?
- Tak, Oyedele zagrał fatalne spotkanie
- Nie, Wawrzyniak jest zdecydowanie zbyt surowy
Komentarze