Lewandowski uratował twarz reprezentacji Polski. Mecz do zapomnienia, ale punkty są [OCENY]

Reprezentacja Polski w meczu pierwszej kolejki eliminacji do MŚ 2026 pokonała Litwę (1:0). Ogólnie jednak występ Biało-czerwonych jest do zapomnienia. Przedstawiamy noty dla polskich graczy za grę. Oceny w skali szkolnej od 1-6, gdzie 1 to poniżej krytyki, a 6 to występ genialny.

Polska - Litwa
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Polska - Litwa

Polska – Litwa, noty za mecz

Łukasz SKORUPSKI (4) – Polski bramkarz nie miał zbyt dużo pracy w starciu z reprezentacją Litwy. W pierwszej połowie rywale oddali tylko jeden celny strzał i podobnie wyglądała sytuacja w drugiej połowie. W każdym razie właśnie po zmianie stron w 71. minucie Skorupski błysnął refleksem, broniąc uderzenie z mniej więcej piątego metra Giedriusa Matuleviciusa. Niewykluczone, że to był kluczowy moment meczu.

Jan BEDNAREK (4) – Zawodnik Southampton niejednokrotnie był krytykowany za grę. Niemniej w piątkowy wieczór wywiązał się z zadania związanego z zarządzaniem polską defensywą. Litwa to oczywiście nie była drużyna, która mogłaby wysoko zawiesić poprzeczkę polskiej defensywie. W każdym razie ta była skoncentrowana i uważna, na co wpływ miało między innymi doświadczenie Bednarka.

Tylko u nas

Jakub KIWIOR (3) – Dopóki urodzony w Tychach piłkarz nie będzie grać regularnie w klubie, to tak mogą wyglądać jego występy w drużynie narodowej. Kiwior nie jest pewny na boisku, a właśnie w poczynaniach defensora to element piłkarskiego rzemiosła, będący na wagę złota. Niepokojące były straty 25-latka, których na przestrzeni całego spotkania Kiwior zaliczył aż czternaście. Z drugiej strony pozytywnie można podsumować długie piłki zagrywane przez piłkarza, bo na 12 takich zagrań, aż siedem znalazło adresata.

Kamil PIĄTKOWSKI (3) – 24-letni gracz w styczniu tego roku zaczął nowy etap w piłkarskiej karierze, decydując się na krok do tyłu, jak należy ocenić przeprowadzkę z RB Salzburg do Kasimpasy na zasadzie wypożyczenia. Taki ruch miał wpłynąć na regularne występy zawodnika i tych Piątkowski ma w Turcji na razie siedem w lidze. Piątkowy mecz w wykonaniu zawodnika na pewno nie należał do bardzo dobrych, ale z drugiej strony Piątkowski też nie zaliczył meczu bardzo słabego. Chociaż należy podkreślić, że Litwa to nie ekipa, mogąca zweryfikować gracza w kadrze. Piłkarz wpisał się do protokołu meczowego, otrzymując żółtą kartkę w 70. minucie.

Bez błysku w środku pola

Jakub MODER (3) – Reprezentacja Polski zaliczyła spotkanie, które mimo zwycięstwa, musi zostać jak najszybciej zapominane. Od gracza Feyenoordu oczekiwania były takie, aby wypracowywał dogodne sytuacje strzeleckie napastnikom. Ci natomiast nie znaleźli się po jego zagraniu w żadnej dogodnej sytuacji i taki jest obraz meczu Polaka – Litwa. Moder miał w trakcie całego spotkania blisko 100 kontaktów z piłką. Aczkolwiek brakowało błysku w postawie piłkarza. Miał wygrane dryblingi, wygrywał pojedynki powietrzne. Niemniej skoro brakowało prostopadłych zagrań ze strony Modera do Roberta Lewandowskiego czy Karola Świderskiego w starciu z Litwą, to strach pomyśleć, jak to może wyglądać w przypadku meczu z Hiszpanią lub Holandią, mogącym decydować o ewentualnym zajęciu pierwszego miejsca w grupie G. O to walczy reprezentacja Polski, co mówił w trakcie przekazów dla kanału Łączy nas piłka selekcjoner Biało-czerwonych.

Jakub PIOTROWSKI (3) – Najlepszy obcokrajowiec w lidze bułgarskiej w 2024 roku walczył i wyróżniał się męską grą. Oddał dwa strzały, które jednak nie znalazły drogi do bramki. Odnajdywał się w indywidualnych pojedynkach, próbował dłuższych podań, ale też zaliczył zbyt wiele strat. Piotrowski z jednej strony jest na takie ryzyko narażony ze względu na pozycję na boisku. Z drugiej jednak można to było ograniczyć. 27-latek był najczęściej faulowanym zawodnikiem Biało-czerwonych w piątkowym meczu.

Co najbardziej martwi po meczu Polski z Litwą (1:0)?

  • Słaba forma kluczowych zawodników (np. Frankowski, Szymański, Świderski)
  • Brak kreatywności w środku pola (np. Moder, Piotrowski)
  • Ogólny styl gry – mecz "do zapomnienia"
  • Nic, liczą się trzy punkty i gol Lewego!
  • Słaba forma kluczowych zawodników (np. Frankowski, Szymański, Świderski) 20%
  • Brak kreatywności w środku pola (np. Moder, Piotrowski) 20%
  • Ogólny styl gry – mecz "do zapomnienia" 60%
  • Nic, liczą się trzy punkty i gol Lewego! 0%

5+ Votes

Przemysław FRANKOWSKI (3) – Po transferze zawodnika z Lens do Galatasaray dyspozycja piłkarza nie zachwyca. Dostrzegli to już przedstawiciele mediów w Turcji, którzy jeszcze ostrożnie, ale zaczynają krytykować reprezentanta Polski. Piątkowy mecz eliminacji do mistrzostw świata z udziałem ekip Michała Probierza i Edgarasa Jankauskasa dał do zrozumienia, że faktycznie Frankowski jest daleki od najlepszej formy. Zawodnik ogólnie dostosował się do gry polskiej drużyny, która była cierpieniem dla oczu polskiego kibica. Z drugiej strony docenić trzeba u Frankowskiego to, że był jednym z nielicznych w wyjściowym składzie polskiego zespołu, który potrafił wygrać pojedynek jeden na jeden.

Cash z powrotem na PGE Narodowy, ale bez przebojowości

Matty CASH (2,5) – Ponad godzinę zaliczył w piątkowym starciu zawodnik, broniący barw Aston Villi. W kontekście Casha i reprezentacji Polski dużo można było przeczytać w mediach. W każdym razie selekcjoner przekonywał, że brak powołań na wcześniejsze zgrupowania kadry dla zawodnika był podyktowany tylko i wyłącznie jego sytuacją zdrowotną. Na tle Litwinów przedstawiciel Premier League w polskim zespole nie był jednak wybitną postacią. Po zmianie stron oddał strzał, który mógł zagrozić bramce rywali. Niemniej brakowało w postawie Casha odważnych wejść i dośrodkowań. Ogólnie piłkarz miał 38 kontaktów z piłką, w których miał 21 podań, z czego 15 było celnych. Nie przekonywała z kolei gra jeden na jeden zawodnika i na pewno względem niego poprzeczka jest zawieszona wyżej.

Sebastian SZYMAŃSKI (2,5) Pod nieobecność w reprezentacji Polski takich graczy jak Nicola Zalewski czy Piotr Zieliński odpowiedzialność za kreację spadała na piłkarza Fenerbahce. Szymański zdecydowanie miał potencjał, aby rozbić mur defensywny przeciwników. Był aktywny, starał się kreować zagrożenie, próbując grać praktycznie na całej przestrzeni boiska, poza strefą obronną Biało-czerwonych. Oddał strzał, który jednak został zablokowany. Szczególnie rzucały się w oczy w postawie ofensywnego pomocnika próby długich przerzutów, ale najczęściej kończyły się one niepowodzeniem z powodu braku precyzji.

Lewandowski uratował wieczór, czyli gol na wagę trzech punktów

Robert LEWANDOWSKI (4) – Nie błyszczał na PGE Narodowym kapitan reprezentacji Polski. Nie można odmówić Lewandowskiemu chęci, ale długo nie miało to żadnego przełożenia na grę zespołu. Reprezentacja Polski podchodziła do starcia z Litwinami jako faworyt, a nie potrafiła stworzyć sobie przez długi czas sytuacji, po której rywale mogliby się bardziej przestraszyć Biało-czerwonych. Gracz występujący na co dzień w barwach FC Barcelony długo był bez celnego strzału na bramkę Edvinasa Gertmonasa. Gdy jednak trzeba było w piątkowej drodze przez mękę wziąć ciężar gry na swoje barki, to Lewandowski stanął na wysokości zadania i zdobył w 81. minucie bramkę na wagę zwycięstwa.

Karol ŚWIDERSKI (2) – 28-letni napastnik rozegrał swój 39. mecz w drużynie narodowej. Nie będzie on jednak z pewnością długo wspominany. Świderski zaliczył bezbarwny występ, nie stwarzając praktycznie zagrożenia pod bramką rywali. Oczywiście duży wpływ na taki obrót wydarzeń miał brak podań do gracza Panathinaikosu Ateny. Z drugiej strony zawodnik, widząc bezradność drugiej linii, sam też nie potrafił wykreować nic, co mogłoby zaniepokoić golkipera rywali. W trakcie 68 minut spędzonych na boisku Świderski nie oddał ani jednego strzału, co w przypadku napastnika musi martwić. Szczególnie gdy weźmie się pod uwagę spotkanie z drużyną, zajmującą 138. miejsce w rankingu FIFA.

Polska – Litwa (fot. PressFocus)

Kamiński z asystą

Krzysztof PIĄTEK (3) – Napastnik Basaksehir tuż po pojawieniu się na boisku oddał strzał, który jednak był niecelny. W każdym razie to było wszystko, za co można było wyróżnić Piątka.

Jakub KAMIŃSKI (3,5) – Oczekiwań względem gracza Wolfsburga po wejściu na boisko nie było dużych. Kamiński jednak był tym zawodnikiem, który wywiązał się ze swojego zadania, bo zaliczył asystę przy trafieniu Roberta Lewandowskiego. To sprawia, że 22-latek występ może zaliczyć do udanych.

Mateusz WIETESKA – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Mateusz BOGUSZ – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Czytaj więcej: Lewandowski uratował Polskę od kompromitacji! Tragedia była o krok [WIDEO]

Komentarze

Na temat “Lewandowski uratował twarz reprezentacji Polski. Mecz do zapomnienia, ale punkty są [OCENY]

Moder 2 . To jest katastrofa, hamulcowy akcji i te proste straty. Tempo nie jak w eredivisie, tylko jak w fortuna 1 liga. Piotrowski 1.5 najgorszy na boisku, straty, niecelne podania, po 70 minucie co pilka przy nodze to strata. 2 Frankowski, co prawda staral sie ale przegrywal wiekszosc pojedynkow biegowych. Jak juz dochodzi do sytuacji, to niecelne wrzutki tylko irytowaly, zwlaszcza ze to doswiadczony pilkarz.