Skorupski zmorą Francuzów, Urbański bez respektu do wicemistrzów świata [OCENY]

Reprezentacja Polski zremisowała z Francją (1:1) na Euro 2024. Przedstawiamy noty dla polskich graczy za mecz. Oceny w skali szkolnej od 1-6, gdzie 1 to poniżej krytyki, a 6 to występ genialny.

Francja - Polska
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Francja - Polska
  • Podziałem punktów z Francją reprezentacja Polski zakończyła swój udział w grupie D na mistrzostwach Europy w Niemczech
  • Biało-czerwoni zaliczyli swój ósmy w historii remis na europejskim czempionacie, mając też na swoim koncie dwa zwycięstwa i siedem porażek
  • Goal.pl wystawił oceny polskim piłkarzom za starcie przeciwko aktualnym wicemistrzom świata

Francja – Polska, noty za mecz

Łukasz SKORUPSKI (4,5) – 33-latek rozegrał we wtorek swoje 11. spotkanie w reprezentacji Polski. Skorupski zaprezentował się tak, jak w trakcie sezonu ligowego w Serie A, czyli bardzo solidnie. Ze świetnej strony pokazał się przede wszystkim w 12. minucie, gdy obronił strzał wszędobylskiego Theo Hernandeza. W końcówce pierwszej połowy nie dał się z kolei pokonać Kylianowi Mbappe. Po zmianie stron też stał na wysokości zadania. Bronił jak w transie.

Jan BEDNAREK (3,5) – Gdy piłkarze reprezentacji Polski wyszli na murawę Westfalenstadion, chcąc zapoznać się z boiskiem, bardzo pewny siebie był defensor Southampton. Okazuje się, że nie było to przypadkowe. Bednarek był skoncentrowany w trakcie rywalizacji z Trójkolorowymi, radząc sobie całkiem nieźle z ofensywnymi francuskimi graczami. Nawet z Kylianem Mbappe. Można zaryzykować stwierdzenie, że 28-latek był najlepszym polskim obrońcą w spotkaniu przeciwko ekipie Didiera Deschampsa.

Tylko u nas

Paweł DAWIDOWICZ (3,5) – Dużym wyzwaniem dla obrońcy Hellas Werona i całej defensywy reprezentacji Polski była gra przeciwko wicemistrzom świata. Finalnie jednak okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malowano.

Jakub KIWIOR (2,5) – Defensor Arsenalu nie był we wtorkowe popołudnie mocnym punktem obrony Biało-czerwonych. To po jego przewinieniu na Osumane Dembele w polu karnym sędzia podyktował jedenastkę, po której skapitulował Łukasz Skorupski. Kiwior ogólnie notował też sporo strat.

Moder zawiódł

Jakub MODER (2,5) – Jak na środkowego pomocnika zbyt dużo miał niedokładnych podań. Nie był to Moder, którego zapamiętano w spotkaniu z Holandią. Pomocnik Brighton & Howe Albion mocno zawiódł.

Sebastian SZYMAŃSKI (3) – Zawodnik prezentował się w ostatnim sezonie bardzo dobrze w Fenerbahce. Wcześniej Szymański notował udane występy w Feyenoordzie Rotterdam. W związku z tym oczekiwania względem gracza przed europejskim czempionatem były bardzo duże. Startu mistrzostw Europy zawodnik nie zaliczył jednego dobrego. Po meczu z Holandią usiadł na ławce rezerwowych w starciu z Austrią. Okazję do rehabilitacji otrzymał przeciwko wicemistrzom świata, ale sprawiał wrażenie gracza niepewnego swoich wyborów i grającego nerwowo oraz zbyt pasywnie, co miało przełożenie na niepotrzebne faule w jego wykonaniu.

Łukasz Skorupski ma być bramkarzem numer jeden w kadrze na Ligę Narodów UEFA?

Tak 77%
Nie 14%
Trudno powiedzieć 9%
125+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • Tak
  • Nie
  • Trudno powiedzieć

Przemysław FRANKOWSKI (3,5) Piłkarz Lens nie zebrał dobrych ocen po spotkaniach z Holandią czy Austrią. Chociaż jego występy nie były z kategorii koszmarnych. Brakowało jednak błysku w grze do przodu. Frankowski siłą rzeczy w starciu z Francją nie mógł sobie pozwolić na ultraofensywną grę, musząc skupiać się jako wahadłowy na grze w tyle. Wywiązał się ze swoich zadań bez zarzutu. Kilka razy w pojedynkach z Kylianem Mbappe postawił się gwieździe reprezentacji Francji. Udany występ 29-latka.

Zalewski i Zieliński bez fajerwerków

Nicola ZALEWSKI (3) – Momenty piłkarz Romy miał udane. Zalewski dał się zapamiętać z kilku niezłych zagrań. Wyróżnił się przede wszystkim tym, że w pierwszej połowie uratował w pewnym sensie drużynę przed stratą bramki. Po zmianie stron stał się bezbarwny. Praktycznie pokazał się tylko przy jednej akcji, gdy przeszkodził Osumane Dembele na boku boiska, któremu piłka ostatecznie spłatała figla i w niezrozumiałych okolicznościach Francuz stracił nad nią panowanie.

Piotr ZIELIŃSKI (3) – Gra pomocnika SSC Napoli dawała korzyści polskiej drużynie we wcześniejszych dwóch meczach na Euro 2024. Niemniej nie miało to przełożenia na zdobycz punktową Biało-czerwonych. W pierwszej odsłonie rywalizacji z Francją grał odważnie. To po jego dośrodkowaniu niezły strzał głową oddał Robert Lewandowski. W drugiej połowie Zieliński był tym graczem w polskim zespole, który emanował dużym spokojem. Brakowało jednak czegoś extra. Gdy trzeba było, posłał długą piłkę i co ważne, robił to bezbłędnie. Zagrał na dużym procencie dokładnych podań. Miał też jeden celny strzał. Niemniej w przypadku tego gracza poprzeczka zawsze jest zawieszona wyżej.

Sprawdź ostatnie materiały wideo związane z Ekstraklasą

Urbański znów bez bojaźni

Kacper URBAŃSKI (4) – Młody pomocnik od pierwszych fragmentów rywalizacji był bardzo aktywny. Urbański przyzwyczaił już na trwającym czempionacie, że gra bez kompleksów. W starciu przeciwko Francuzom nie unikał też odpowiedzialności i zagrał bez respektu do rywali. Jeśli szukać pozytywów po mistrzostwach Europy w szeregach Biało-czerwonych, to bez wątpienia nie można zapominać o graczu Bologni.

Robert LEWANDOWSKI (4) – Napastnik FC Barcelony miał bardzo trudne popołudnie we wtorek. Zwykle był kryty przez dwóch rywali, co sprawiało, że często był po prostu niewidoczny. William Saliba oraz Dayot Upamecano mocno utrudniali grę Lewandowskiemu. Mimo wszystko w 34. minucie kapitan reprezentacji Polski oddał niezły strzał głową po centrze Piotra Zielińskiego. Brakowało tym samym niewiele, aby polska ekipa strzeliła gola. W drugiej połowie wykorzystał natomiast jedenastkę. Chociaż potrzebował do tego dwóch prób.

Robert Lewandowski (fot. PressFocus)

Świderski znów sprawdził się w roli jokera

Karol ŚWIDERSKI (4) Joker w zespole Michała Probierza dał po wejściu na boisko pretekst sędziemu, aby ten podyktował jedenastkę i ją finalnie wywalczył. Świderski zrobił zatem to, czego oczekiwano od niego, czyli dał swoją zmianą pozytywny impuls Biało-czerwonym.

Michał SKÓRAŚ (3) Mistrz Belgi miał proste zadanie, aby odciążyć trochę boczny sektor boiska i zadbać o chaos w zasiekach obronnych rywali. Skóraś próbował gry jeden na jeden. Aczkolwiek bardziej skupił się na asekuracji, będąc za bardzo przyczajonym w okolicach linii środkowej boiska.

Czytaj więcej: Boniek: Nie zgadzam się z Probierzem

Komentarze