Jerzy Brzęczek w poniedziałek przestał pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski. Tym samym Polski Związek Piłki Nożnej zdecydował się na zmiany w sztabie szkoleniowym drużyny narodowej przed ważnymi meczami w ramach eliminacji do mistrzostw świata i Euro.
Jerzy Brzęczek prowadził Biało-czerwonych w 24 spotkaniach. Wygrał w nich 12 razy. Ponadto w pięciu meczach zanotował remis, a także siedem porażek. Głównym impulsem do zmiany na stanowisku opiekuna reprezentacji Polski miał być brak stylu polskiej drużyny w ostatnich spotkaniach. Taki stan rzeczy miał nie napawać optymizmem na przyszłość.
Godne podkreślenia jest to, że urodzony w Truskolasach trener nie został zwolniony, a odsunięty od prowadzenia drużyny narodowej. A co za tym idzie, Jerzy Brzęczek do końca grudnia tego roku prawdopodobnie wciąż będzie widniał na liście płac Polskiego Związku Piłki Nożnej. Taki stan rzeczy pozwala przypuszczać, jak długo trwać będzie umowa następcy 49-latka.
Jeden ze współwłaścicieli Kanału Sportowego Mateusz Borek w programie Cafa Kadra ujawnił, jak długo ma obowiązywać kontrakt nowego selekcjonera. Według jego informacji nowy opiekun Biało-czerwonych ma związać się umową z Polski Związkiem Piłki Nożnej do końca listopada 2021 roku. Zatem następca Zbigniewa Bońka na stanowisku prezesa polskiej centrali będzie mógł podjąć decyzję, co dalej.
Przypomnijmy, że już w sierpniu odbędą się wybory na nowego sternika Polskiego Związku Piłki Nożnej. Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Delegatów PZPN odbędzie się 18 sierpnia 2021 roku. Faworytem do zastąpienia Zbigniewa Bońka wydaje się Marek Koźmiński, pełniący aktualnie obowiązki wiceprezesa Polskiej Federacji Piłkarskiej.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze