To już pewne – Jakub Moder nie pojedzie na Mistrzostwa Świata w Katarze. Środkowy pomocnik przeszedł drugą operację po zerwaniu więzadeł, która wyklucza go z gry do minimum 2023 roku – donosi “The Athletic”.
- Jakub Moder zerwał więzadła krzyżowe podczas kwietniowego meczu Premier League
- Reprezentant Polski walczył z czasem, aby zdążyć wrócić do gry przed grudniowymi Mistrzostwami Świata w Katarze
- Z obozu Brighton dochodzą wieści, że środkowy pomocnik przeszedł właśnie drugą operację, która wyklucza go z wyjazdu na tegoroczny mundial
Dodatkowa operacja Modera
Poważna kontuzja pojawiła się dla Jakuba Modera w najgorszym możliwym momencie. 23-latek regularnie grał w Brighton, a także stał się istotnym elementem reprezentacji Polski. Był również pewniakiem do wyjazdu na grudniowe Mistrzostwa Świata w Katarze.
Jego udział w mundialu poważnie skomplikowała kontuzja zerwania więzadeł krzyżowych, której nabawił się w trakcie kwietniowego meczu ligowego przeciwko Norwich. Od tego czasu trwała intensywna praca nad jego powrotem na boisko jeszcze w tym roku.
Te szanse ostatecznie przekreślił komunikat z obozu Brighton. Moder przeszedł właśnie drugą operację, która jest bardzo częstą praktyką w przypadku takich urazów. To ostatecznie wyklucza jego grę na mistrzostwach, bowiem na boisko wróci dopiero w 2023 roku.
Początkowa diagnoza Jakuba była bardzo złożona, to ciężka kontuzja kolana i zawsze uważaliśmy, że nierealne jest oczekiwanie go z powrotem przed końcem tego roku kalendarzowego. Kierownictwo i zespół medyczny klubu zaangażował Jakuba w złożony plan leczenia i rehabilitacji, a ostatnio spędził sześć tygodni w domu w Polsce.
Po powrocie do Anglii doświadczył pewnej sztywności i ograniczeń w ruchu, gdy zintensyfikował rehabilitację, więc przeszedł drugi zabieg chirurgiczny, aby złagodzić ten problem. To powszechna procedura wymagana w przypadku tak poważnego urazu kolana.
W pełni doceniamy chęć bycia dostępnym na mistrzostwa świata, ale zawsze byliśmy pewni, że szansa na to jest zawsze bardzo mała. Jego rehabilitacja nadal przebiega zgodnie z harmonogramem, który pierwotnie przewidywaliśmy – mówi dyrektor techniczny Brighton David Weir.
Zobacz również: Lewandowski przyjechał do Monachium, Polak pożegna się z piłkarzami i pracownikami Bayernu
Komentarze