- W pierwszym meczu pod wodzą Michała Probierza reprezentacja Polski w czwartek pokonała 2:0 na wyjeździe Wyspy Owcze
- – Tego czego trener Santos nie nauczyłby się przez kilka lat Michał posiada od razu na starcie – mówił w rozmowie z Goal.pl Antoni Piechniczek
- Piechniczek stanął również w obronie Lewandowskiego. – W tych wszystkich swoich żalach które wyłuszczał Lewandowski jest trochę prawdy – powiedział.
Piechniczek chwali Probierza
Może przeciwnik nie był z najwyższej półki, ale wywalczone punkty na Wyspach Owczych znacznie poprawiły nastroje w reprezentacji Polski. Pochwały pod adresem nowego selekcjonera nie kryje trener brązowych medalistów mistrzostw świata z osiemdziesiątego drugiego roku Antoni Piechniczek: – Na pewno był to udany debiut trenera Michała Probierza. Cieszy wygrana, ale jeszcze bardziej cieszy fakt, że teraz znowu wszystko jest w naszych nogach i rękach. Myślę, że wszystko ponownie zmierza w dobrym kierunku. Ten mecz poprawił naszą sytuację. Oczywiście awansu na Euro jeszcze nie wywalczyliśmy i ważne są dwa mecze które przed nami. Michał poradził sobie doskonale. To nie jest przypadek. On zna znakomicie polską ligę, polskich piłkarzy, nasze środowisko. Tego czego trener Santos nie nauczyłby się przez kilka lat, Michał posiada od razu na starcie jako swój kapitał. Uważam że wybór na nowego selekcjonera był prawidłowy i teraz otrzymujemy pierwszy pozytywny prognostyk jego pracy. Okazuje się, że można zaufać polskim trenerom, nie trzeba wydawać milionów euro na selekcjonera zagranicznego.
Piechniczek uważa, że zbyt wiele mówi się o Piotrze Zielińskim jako kapitanie Biało-czerwonych, a przecież już za chwile do drużyny wróci Robert Lewandowski i to on założy opaskę kapitańską. – Nie należę do ludzi, którzy zajmują się takimi sprawami. Na pewno Piotr Zieliński poczuł się doceniony i usatysfakcjonowany, ale zdaje sobie na pewno sprawę, że po dwóch meczach wróci Lewandowski, który znowu będzie kapitanem i uważam że dobrze, że nim będzie. W tych wszystkich swoich żalach które Lewandowski wyłuszczał jest trochę prawdy. Oczywiście niektórzy mogą się poczuć urażeni jego słowami, ale Robert to jeden z najbardziej doświadczonych naszych piłkarzy. Ma 35 lat, to kiedy ma przemawiać? Jak będzie miał 80 tak jak ja? Robert przebywa z tymi piłkarzami na co dzień, zna ich. On nie krytykuje za jakiś pojedynczy mecz, tylko za całokształt. Musimy mu również trochę zaufać, a nie jeździć po nim za to co powiedział jak po burej suce – zakończył były selekcjoner polskiej reprezentacji.
Zobacz także: Probierz przerwał czarną serię po 26 latach
Komentarze