- W tym miesiącu z reprezentacją Polski pożegnał się Fernando Santos
- Portugalczyka na stanowisku selekcjonera zastąpił Michał Probierz, a sztab 51-latka pracuje już na pełnych obrotach
- Sebastian Mila opowiedział o swoich ostatnich działaniach w rozmowie z WP SportoweFakty
- Świeżo upieczony pracownik PZPN ujawnił, komu przyglądał się na zywo w trakcie weekendu
Kownacki i Puchacz na radarze kadry
Reprezentacja Polski wciąż ma szanse na to, aby awansować na mistrzostwa Europy w Niemczech. W każdym razie Biało-czerwoni muszą też liczyć na potknięcie rywali w grupie E. Tymczasem ostatnio w rozmowie z WP SportoweFakty na temat swoich obserwacji weekendowych wypowiedział się Sebastian Mila. Z wypowiedzi członka sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski może wnioskować, że realne są powroty do drużyny narodowej.
– Są propozycje, których nie można odrzucić. Perspektywa pracy w kadrze dała mi te same emocje, które przeżywałem na boisku jako zawodnik. Czuję nowe bodźce i energię – przekonywał Mila w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
– W weekend byłem w Niemczech na meczach Dawida Kownackiego (Werder Brema) i Tymoteusza Puchacza (FC Kaiserslautern). Jestem w trakcie przygotowywania szczegółowego raportu dla selekcjonera. Czuję dużą odpowiedzialność, bo mam realny wpływ na to, co może się wydarzyć. Trener wysłał mnie tam po to, żebym przywiózł coś konkretnego. W telewizji pewne kwestie umykają, na podstawie liczb i suchych statystyk nie da się precyzyjnie ocenić całokształtu – dodał były reprezentant Polski.
Czytaj więcej: Probierz sięgnie po debiutanta z Lecha? Są już po rozmowie
Komentarze