Reprezentacja Polski zakończyła mundial w Katarze na 1/8 finału. Biało-czerwoni awansowali do fazy pucharowej po raz pierwszy od 36 lat. Mimo wszystko dużo krytycznych słów spadło na reprezentację Polski. Swoje zrobiła afera z premiami. Tymczasem we wtorek w rozmowie z RMF FM wypowiedział się Czesław Michniewicz, który dawał do zrozumienia, że jego los wciąż nie jest znany.
- Reprezentacja Polski wciąż budzi duże zainteresowanie kibiców
- Niepewny swojej przyszłości w roli selekcjonera jest Czesław Michniewicz
- 52-latek we wtorek rano udzielił wywiadu Robertowi Mazurkowi na antenie radia RMF FM
- Poruszone wątki to nie tylko przyszłość trenera, ale także afera premiowa
Michniewicz w gorącym czasie udzielił wywiadu RMF FM
Reprezentacja Polski nie zachwyciła stylem na mistrzostwach świata, co sprawia, że na selekcjonera Czesława Michniewicza spadła lawina krytyki. Opiekuna Biało-czerwonych bronią jednak wyniki, bo wszystkie cele, jakie zostały przed nim postawione, zostały zrealizowane. Wywalczył awans na mundial, utrzymał reprezentację Polski w dywizji A Ligi Narodów, a także znalazł się z Biało-czerwonymi w fazie pucharowej turnieju. Czy to pozwoli mu zachować posadę selekcjonera?
– Jestem w stałym kontakcie z prezesem Cezarym Kuleszą. Nawet wczoraj rozmawialiśmy po powrocie prezesa z Kataru. Kluczową rozmowę z prezesem odbyłem w styczniu tego roku. Wówczas postawił mi cele do zrealizowania. Wszystkie zostały zrealizowane. Jestem na etapie przygotowywania raportu na temat występu reprezentacji na mistrzostwach świata – mówił Michniewicz w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie radia RMF FM.
Ostatnio w mediach pojawiły się informacje, że selekcjoner reprezentacji Polski jest w konflikcie z zawodnikami. Michniewicz zdecydowanie zdementował te głosy. – Nie ma żadnego konfliktu między mną a piłkarzami, śmieję się z tego, co piszą media. To jest totalna bzdura. Nie było żadnego spotkania w nocy z piłkarzami po meczu z Argentyną. Mój asystent też nie chodził po pokojach i nie zbierał numerów kont, to bzdura – przekonywał opiekun Biało-czerwonych.
Trener gotowy na kolejną misję
W mediach nie brakuje spekulacji, kto może zastąpić Michniewicza w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Wymieniany jest między innymi Andrij Szewczenko. To może sprawiać, że były trener Legii Warszawa jest zaniepokojony swoją pozycją. Chociaż starał się zachować spokój, gdy został poruszony ten temat. – Podchodzę spokojnie do spekulacji na temat mojej przyszłości. Byłem na Mistrzostwach Świata, jestem szczęśliwym człowiekiem – przekonywał Michniewicz.
Według niektórych głosów trener nie tylko skonfliktował się z zawodnikami, ale także z team menedżerem kadry i jednocześnie rzecznikiem prasowym Jakubem Kwiatkowskim. Ta kwestia została również poruszona na antenie radia RMF FM. – Nie ma konfliktu między mną, a Jakubem Kwiatkowski, nie było wzajemnego ataku podczas zarządu – przekonywał selekcjoner Biało-czerwonych.
Na zakończenie Michniewicz powiedział wprost, że mimo tego, co miało ostatnio miejsce w mediach, to chce nadal prowadzić reprezentację Polski. Trener dodał jednak, że jego bliskim w ostatnim czasie nie było łatwo. – Jak pan zadzwonił w sprawie wywiadu, to moja żona krzyczała “żadnych wywiadów”. Otrzymuję mnóstwo słów wsparcia, ale moi bliscy to mocno przeżywają. Niektórzy dzwonią i mówią, że takich ataków nigdy nie było. Ja sobie jednak z tym poradzę. Bardzo chciałbym prowadzić dalej reprezentację. Jeśli prezes Cezary Kulesza mi zaufa, nie będę miał z tym żadnego problemu – powiedział doświadczony trener.
Michniewicz prowadził jak na razie reprezentację Polski w 13 meczach, notując w nich pięć zwycięstw, trzy remisy i pięć porażek.
Czytaj więcej: Moder znów trenuje z piłką, kluczowa postać reprezentacji Polski blisko powrotu do gry
Komentarze