Listkiewicz mówi wprost o przyszłości Michała Probierza

Michał Listkiewicz w wywiadzie dla "TVP Sport" odniósł się do możliwego zwolnienia Michała Probierza w reprezentacji Polski. - Musimy być cierpliwi - podkreślił były prezes PZPN.

Michał Listkiewicz i Michał Probierz
Obserwuj nas w
ZUMA Press Inc / Alamy Na zdjęciu: Michał Listkiewicz i Michał Probierz

Michał Listkiewicz stanął w obronie selekcjonera

Reprezentacja Polski doznała druzgocącej porażki z Portugalią (1:5) w Porto w piątej kolejce Ligi Narodów. Po meczu selekcjoner Michał Probierz musiał zmagać się z kolejnymi problemami, gdyż stracił trzech zawodników – Jana Bednarka, Bartosza Bereszyńskiego i Tarasa Romanczuka, którzy dozna­li kontuzji. Wcześniej z kadry wypadli także Robert Lewandowski, Michael Ameyaw, Kacper Kozłowski oraz Przemysław Frankowski/

  • WIDEO: Wchodzi Robert Lewandowski i zmiata wszystkich z planszy

Michał Listkiewicz skomentował nawoływania do zwolnienia Michała Probierza. Zaznaczył, że nie możemy spuszczać głów po dwóch porażkach z Portugalią. – Moim zdaniem zmierzamy w dobrym kierunku, musimy być cierpliwi. Nie chciałbym deprecjonować umiejętności naszych piłkarzy, ale nie uważam, by problemem był trener. Nie wiem, czy w najbliższym czasie będziemy w stanie wejść na poziom, na jakim znajduje się Portugalia i czy w ogóle kiedykolwiek do tego dojdzie – stwierdził były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Pochwaliłbym selekcjonera za to, że nie zraża się krytyką, nie jest zachowawczy. Nie można jednak zapominać, że na końcu trenera ocenia się przez pryzmat rezultatów. Mam nadzieję, że w tym przypadku nie będzie pasowało powiedzenie Kazimierza Górskiego: “dobry trener, tylko wyników nie ma” – dodał.

Tylko u nas

Biało-Czerwoni już w najbliższy poniedziałek, 18 listopada, zmierzą się ze Szkocją na PGE Narodowym w Warszawie w meczu, który zamknie rywalizację w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45. Stawka jest ogromna, ponieważ ewentualna porażka podopiecznych Probierza oznacza spadek z Dywizji A.

Komentarze