- Antoni Piechniczek skomentował sytuację reprezentacji Polski
- Legendarny selekcjoner wśród największych problemów wskazał brak zmysłu do gry kombinacyjnej
- Zasłużony trener na grę kadry patrzy ze smutkiem
“Brakuje odwagi w grze jeden na jeden”
Reprezentacja Polski ma już tylko barażowe szanse na zakwalifikowanie się na Euro 2024 w Niemczach. Podopieczni najpierw Fernando Santosa, a teraz Michała Probierza w koncertowy sposób przegrali eliminacje w przynajmniej przeciętniej, a być może nawet łatwej grupie. Jednak poza wynikami naszej kadrze brakuje również stylu i radości z gry, o czym mówi teraz Antoni Piechniczek.
– Niewielu zobaczyliśmy piłkarzy chcących grać dryblingiem. A przykład Nicoli Zalewskiego pokazuje, że to podstawa. Zaliczył trzy asysty w dwóch meczach dzięki świetnemu przygotowaniu biegowemu, umiejętności krótkiego prowadzenia piłki przy nodze i skutecznemu zwodowi, umożliwiającemu oderwanie się od przeciwnika i dokładne dogranie w pole karne. Tej odwagi w grze “jeden na jeden” brakowało mi u innych – powiedział Piechniczek na łamach “Super Expressu”.
– Druga kwestia to umiejętność rozegrania piłki “z klepki”, a trzecia – wykorzystywanie każdej szansy na zagranie prostopadłej piłki. Tego wszystkiego było za mało w ostatnich meczach kadry – dodał.
Czytaj więcej: Radosław Michalski bije się w pierś. “Jako PZPN popełniliśmy wiele błędów”
Komentarze