- Jakub Kwiatkowski jakiś czas temu został zwolniony z PZPN
- Styl rozstania wzbudził jednak wiele kontrowersji
- Teraz były rzecznik uderza w Cezarego Kuleszę
Mocne słowa
PZPN z Cezarym Kuleszą na czele ma w tym roku wiele za uszami. Każdy przecież pamięta aferę związaną z Mirosławem Stasiakiem na pokładzie samolotu oraz licznych kontrowersji wokół osoby samego prezesa. W ostatnim czasie kolejnym obciążeniem na konto obecnego związku jest zwolnienie Jakuba Kwiatkowskiego, który po 11 latach pracy został pożegnany zimnym komunikatem bez słowa dziękuję. Teraz był rzecznik federacji mówi o tym, co działo się w PZPN-ie od środka.
– Ta kadencja aktualnego prezesa przebiega troszeczkę ze wspólnym mianownikiem: pokazania, że jest się lepszym niż Boniek. Pamiętam, jak prezes Boniek żegnał Jerzego Brzęczka. Poczekał do nowego roku, żeby nie robić tego typu rzeczy przed świętami. Tutaj postanowiono inaczej. Forma naszego rozstania pozostawiała wiele do życzenia. Ani dziękuję, ani niczego, ani jakie były powody – mówi Jakub Kwiatkowski na antenie “Kanału Sportowego”.
Czytaj więcej: Trener Brighton wierzy w Polaka. “Wtedy zobaczymy prawdziwego Modera”
Komentarze