Mateusz Borek surowo ocenił występ Jakuba Kiwiora
Reprezentacja Polski odniosła zwycięstwo nad Szkocją (3:2) w ramach pierwszej kolejki Ligi Narodów. Decydujący gol w Glasgow na Hampden Park padł w 97. minucie. Rzut karny wykorzystał Nicola Zalewski. Polacy na wygraną ze Szkotami czekali 44 lata.
Jakub Kiwior jest głębokim rezerwowym w Arsenalu, ale selekcjoner Michał Probierz postawił na niego od pierwszych minut. 24-latek na boisku nie pojawił się po przerwie. W jego miejsce został wprowadzony Sebastian Walukiewicz.
– Słusznie się baliśmy o jego występ. Kuba (Kiwior przyp. red.) ma dużo odwagi w grze do przodu, dobrą technikę, natomiast u obrońcy brak czucia dystansu, przestrzeni, odpowiedniego timingu, czasu reakcji to wszystko ucieka wraz z każdym tygodniem bez grania – ocenił Mateusz Borek.
Dziennikarz wyraził także współczucie dla Kiwiora, który chciał zmienić klub w letnim oknie transferowym, ale Mikel Arteta nie zgodził się na transfer. – Szalenie chłopakowi współczuję, bo chciał odejść z Arsenalu, znaleźć nowego pracodawcę, ale w tym dużym biznesie, jakim dziś jest piłka nożna klubowa, wcale nie jest do końca tak, że piłkarz może i ma prawo decydować o wszystkim – dodał. Podopieczni Probierza w kolejnym meczu zmierzą się z Chorwacją. Spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę (8 września) w Osijeku o godz. 20:45.
Komentarze