- Polska pokonała Niemców 1:0, co dla naszych sąsiadów było kolejną bolesną wpadką na przestrzeni ostatnich miesięcy
- Dziennikarze nie kryli irytacji, że Niemcy w ostatnim czasie pokonali tylko Kostarykę, Peru i Oman
- Hansi Flick jednak uspokajał i apelował, by wierzyć w proces, jaki przechodzi jego drużyna
Hansi Flick po meczu Polska – Niemcy
– Jeżeli chodzi o pierwszą połowę, nie wyszła nam tak, jak chcieliśmy. Nie to tempo, nie to zagrania z głębi pola, i nagle 1:0 po stałym fragmencie gry, gdy powinniśmy inaczej zareagować. Dopiero później się rozkręciliśmy. I tu przechodzimy do drugiej połowy, która była bardzo dobra, choć dla nas pechowa. W tym miejscu komplementy dla Wojciecha Szczęsnego, który udowodnił, że jest bardzo dobrym bramkarzem. Mieliśmy mnóstwo szans, ale jak wiadomo – wynik jest najważniejszy. Zwycięstwo generuje zaufanie – mówił Flick. Później użył bardzo modnego słowa “proces”.
– Jesteśmy w czasie pewnego procesu, który przebiega tak, jak widać. Natomiast ja jestem pewien, że droga, którą podążamy, jest właściwa. Było to widać w drugiej połowie. Z niej wyciągam wiele pozytywów – przyznał i zaapelował, by być spokojnym.
– Do Euro pozostał jeszcze jeden rok, a to wystarczająco dużo czasu, by przygotować zespół w sposób właściwy. Tak, by rozegrać dobry turniej – zakończył.
Komentarze