Grzegorz Lato: smród pozostał i pozostanie na długo

"Emocje opadły, ale smród pozostał i pozostanie na długo. Nie da się obok tego meczu przejść do porządku dziennego" - powiedział Grzegorz Lato dla "sport.tvp.pl"

Fernando Santos
Obserwuj nas w
Imago/PIOTR KUCZA/FOTOPYK/NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Fernando Santos
  • Grzegorz Lato wciąż nie może przeżyć porażki Polski z Mołdawią
  • Były prezes PZPN w mocnych słowach skomentował kompromitację kadry
  • Przypomnijmy, reprezentacja Polski uległa Mołdawii 3:2

“Brakuje mu odwagi w działaniach”

Choć od porażki reprezentacji Polski z Mołdawią minęły już ponad dwa tygodnie, to wciąż nie milkną echa tej kompromitacji “Biało-Czerwonych”. Przypomnijmy tylko, że podopieczni Fernando Santosa na boisku w Kiszyniowie do przerwy wygrywali 2:0, aby finalnie przegrać 3:2. Teraz, gdy emocje już nieco opadły głos w sprawie zabrał Grzegorz Lato.

W naszym zespole nie ma człowieka, który wyszedłby przed szereg i ryknąłby na to towarzystwo. W każdej drużynie musi być ktoś taki, kto zareaguje na boiskowe wydarzenia. Nie można chować się za plecami innych, a u nas tak właśnie było. Nie ma kogoś, kto weźmie odpowiedzialność na siebie – powiedział Grzegorz Lato dla “sport.tvp.pl”.

U nas nie grają chłopcy, którzy mają 20 czy 21 lat. Dobrze, że Jakub Kamiński dostał szansę z Mołdawią, ale powinien grać od początku. Przeciwko Niemcom dawał radę, więc czego trener obawiał się w starciu w Kiszyniowie? Brakuje mu odwagi w działaniach. Wielcy szkoleniowcy często ryzykują, ale akurat w przypadku Kamińskiego o ryzyku mówić nie można – dodał.

Emocje opadły, ale smród pozostał i pozostanie na długo. Nie da się obok tego meczu przejść do porządku dziennego – zakończył były prezes PZPN.

Czytaj więcej: Bartłomiej Drągowski na celowniku dwóch klubów. Jeden z Premier League

Komentarze