Kamil Glik wziął udział w czwartkowej konferencji prasowej przed meczem reprezentacji Polski z Andorą.
- Kamil Glik wziął udział w czwartkowej konferencji prasowej reprezentacji Polski
- Stoper wypowiedział się na temat meczu z Andorą czy też niedawnej czerwonej kartki, jaką obejrzał w meczu Benevento
“Mecz z Andorą będzie niełatwy”
– Spodziewamy się Andory grającej agresywnie, jak sami zapowiadali. Na pewno z poświęceniem. To nie będzie łatwy mecz, co pokazał mecz w Warszawie. Przyjeżdżamy tu jednak ze świadomością naszej jakości i tego, że mamy przed sobą szansę na zrobienie celu minimum, jaki zakładaliśmy przed eliminacjami. Na pewno granie na sztucznej nawierzchni nie jest codziennością dla zawodników w reprezentacji, ale dzisiejszy trening wystarczy nam, by zobaczyć, jak piłka chodzi po murawie – powiedział Kamil Glik na temat piątkowego rywala reprezentacji Polski.
“Chcę pomóc młodszym kolegom swoim doświadczeniem”
W meczu z Andorą nie będzie mógł wystąpić etatowy partner Glika na środku obrony, Jan Bednarek.
– Nie wiem, kto jutro wystąpi, nawet czy ja zagram, zobaczymy. Takie sytuacje losowe, kartkowe są kolejnością rzeczy, zdarzają się w piłce. Nie będziemy mieli do dyspozycji dwóch graczy, czyli Janka Bednarka i Tymoteusza Puchacza, wejdą inni i sobie poradzą. Ja jako zawodnik z większym doświadczeniem, zrobię wszystko, by tym mniej doświadczonym pomagam. Taka jest moja rola w zespole. Co do drugiego pytania, nie ma tu kalkulacji. Wychodzę na każdy mecz i nie kalkuluję, czy chcę złapać kartkę, czy nie. To się dzieje spontanicznie, więc nie będę tym sobie głowy zaprzątał – orzekł stoper Benevento.
Glik: jestem przyzwyczajony do krytyki
Kamil Glik niedawno obejrzał czerwoną kartkę w meczu Benevento, co wiąże się z zawieszeniem. Polak nie przejmuje się tym jednak.
– Przyjechałem na zgrupowanie w bardzo dobrym nastroju. Jak większość z was wie, przez większość kariery byłem często krytykowany i nie robi to na mnie wrażenia. Takie sytuacje się zdarzają, to nieduże zawieszenie, bo to tylko dziewięć dni. Więc gracze, którzy nie pojechali na kadry będą mieli dłuższą przerwę niż ja podczas tej kary. Ta przerwa dobrze mi zrobi, to będzie też moment, w którym będę mógł odpocząć podczas długiego sezonu – orzekł 33-latek.
“Cash będzie wartością dodaną”
– Myślę, że [Matty Cash przyjął się – przyp. PP] okej. To bardziej pytanie do Matty’ego, jak on się czuje. My, ze strony drużyny robimy wszystko, by poczuł się jak najlepiej. Myślę, że jesteśmy drużyną dobrych piłkarzy, ale i fajnych osób, które fajnie przyjęły go do drużyny. On czuje się z nami coraz lepiej i myślę, że będzie wartością dodaną na boisku, bo to o to przede wszystkim chodzi – powiedział Glik o nowym koledze z kadry.
“Zgrupowanie w Hiszpanii to dobry pomysł”
– Warunki stworzone dla nas były bardzo dobre, jeśli chodzi o boiska czy sam pobyt. Osobiście myślę, że była to też dobra decyzja, bo zaoszczędziliśmy czasu na podróży z klubów do Warszawy, a potem z Warszawy tutaj. Więc pod względem logistycznym to była najlepsza decyzja z możliwych – zakończył stoper.
Spotkanie z Andorą rozpocznie się w piątek o godzinie 20:45.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Zobacz również: Adam Buksa zimą zmieni klub. Czas na powrót do Europy.
Komentarze