Kandydat na selekcjonera zabrał głos. “Prezes PZPN nie brał mnie pod uwagę”

Jan Urban był wymieniany przez media jako jeden z głównych kandydatów do objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Jednak trener Górnika Zabrze w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" zdradził, że Cezary Kulesza nie brał go pod uwagę.

Jan Urban
Obserwuj nas w
IMAGO / Maciej Figielek / Newspix Na zdjęciu: Jan Urban
  • Jan Urban był jednym z kandydatów do objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski
  • Obecny szkoleniowiec Górnika Zabrze w rozmowie “Przeglądem Sportowym Onet” zdradził zaskakujące informacje
  • Otóż Cezary Kulesza nie brał go nawet pod uwagę

Cezary Kulesza nie brał pod uwagę Jana Urbana

Jan Urban znajdował się w wąskim gronie kandydatów do objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Szkoleniowiec Górnika Zabrze w rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet” zdradził zaskakujące informacje. Otóż Cezary Kulesza nie brał go pod uwagę w kontekście prowadzenia kadry narodowej.

Nie byłem nawet w gronie kandydatów, bo prezes ze mną nie rozmawiał. Wiem, że media typowały mnie do tego stanowiska, natomiast można powiedzieć, że prezes nie brał mnie pod uwagę, skoro zakomunikował, że przeprowadził rozmowy ze wszystkimi kandydatami, a w moim przypadku tego zabrakło – mówił Jan Urban.

Polski Związek Piłki Nożnej w środę ogłosił, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Michał Probierz. 50-latek urodzony w Bytomiu zastąpił na tym stanowisku Fernando Santosa. W tej sprawie również wypowiedział się Jan Urban.

To charakterny gość, który ma swoje zdanie i będzie dążył do celu, jaki sobie wyznaczy. Na pewno nie zboczy z obranej drogi. Czy ona będzie dobra, czy zła, to czas pokaże. Oczywiście, że będę kibicował Michałowi na tym stanowisku. To moja reprezentacja, pana reprezentacja, nasza reprezentacja. Co by się w niej nie działo i jakie wyniki by nie były, to zawsze będziemy jej kibicować. Niezależnie od tego, kto jest jej trenerem – przyznał trener Górnika Zabrze.

Sprawdź także: Michał Probierz dla Goal.pl: nawet nie możemy myśleć o trzecim meczu

Komentarze