- Kamil Glik i Grzegorz Krychowiak nie otrzymują powołań od Fernando Santosa
- Z tą decyzją nie do końca zgadza się były reprezentant Polski
- Tomasz Kłos uważa, że obaj przydaliby się kadrze
Tomasz Kłos chciałby Glika i Krychowiaka w kadrze
W mediach nie milkną echa po koszmarny meczu reprezentacji Polski z Mołdawią. Eksperci nieustannie próbują znaleźć błędy i odszukać rozwiązania problemów. Głos zabrał również Tomasz Kłos, były kadrowicz.
– Kamiński powinien dostać nagrodę za to, co pokazał w meczu z Niemcami. Nie bał się przeciwstawiać doświadczonym zawodnikom i pokazał, że szacunek zawsze musi być, ale nazwiska nie mogą być straszne i trzeba być odważnym. Tutaj wyszedł brak doświadczenia. W środku obrony przydałby się Glik. Na zmianę, żeby trochę przytrzymać tę piłkę, przydałby się Krycha – powiedział Kłos dla TVP Sport.
– Ja to przewidziałem w kontekście tej zmiany pokoleniowej, że to jest za szybko. Trener podejmuje decyzje, on za to odpowiada, ale jak na razie to można postawić wielki znak zapytania przy pytaniu, co ten trener może nam jeszcze dać – stwierdził.
Komentarze