- W ostatnim czasie bardzo dużo mówi się na temat przydatności Arkadiusza Milika w reprezentacji Polski
- Wielu uważa, że czas napastnika Juventusu w kadrze dobiegł końca
- “Czas postawić na kogoś innego” – mówi Paweł Kryszałowicz
Czas Milika dobiegł końca?
Reprezentacja Polski stoi w obliczu sporej zmiany pokoleniowej. Wielu wieloletnich kadrowiczów powoli opuszcza nasz zespół, a w ich miejsce wchodzą nowi gracze. Co ciekawe po dwóch ostatnich meczach kadry wśród najsłabszych ogniw naszej kadry nie wymieniamy debiutantów, ale doświadczonych, a właściwie weteranów drużyny. Mowa tu m.in. o Arkadiuszu Miliku, który znalazł się w ogniu sporej krytyki całego środowiska. Teraz istotny głos w jego sprawie zabrał Paweł Kryszałowicz, były reprezentant Polski.
– Zawsze wierzyłem w Arka i nadal wierzę, bo ma świetne umiejętności, ale napastnik regularnie grający w kadrze nie może strzelać dla niej jednego gola na rok. To nie jest statystyka godna takiego zawodnika. W kadrze mu nie idzie i czas postawić na kogoś innego – mówi były napastnik w rozmowie ze “sport.tvp.pl”.
– To nawet nie chodzi o to, że musi być jego następca. Uważam, że w tym momencie mamy trzech napastników, którzy powinni być w reprezentacji. Są to Robert Lewandowski, Karol Świderski, Adam Buksa i oni w zupełności wystarczą. Więcej napastników nie potrzeba, bo i tak najczęściej gramy jednym – dodał.
Czy czas Arkadiusza Milika w reprezentacja Polski odbiegł końca?
- Tak, zdecydowanie
- Nie, jeszcze będzie potrzebny
- Nie mam zdania
Czytaj więcej: Juventus planuje zatrzymać gwiazdora. Już nawiązano pierwsze rozmowy
Komentarze