- PZPN wywołał burzę lakonicznym komunikatem
- Kwiatkowski oficjalnie zakończył współpracę z PZPN
- Dziennikarze ostro komentują decyzję władz
Ostre komentarze po komunikacie PZPN
Polskie media od kilku dni informowały, że PZPN zakończy współpracę z Jakubem Kwiatkowskim. W czwartek te doniesienia zostały oficjalnie potwierdzone przez związek. Atmosferę podgrzał również lakoniczny komunikat. – Decyzją selekcjonera reprezentacji Polski oraz dyrektora Departamentu Komunikacji i Mediów Jakub Kwiatkowski zakończył współpracę z PZPN – czytamy.
– Już bez względu na wszystko, dobrym zwyczajem jest choćby „dziękuję” przy pożegnaniu pracownika, który przez 11 lat był związany z firmą. Kluby dziękują trenerom zwalnianym po 10 porażkach z rzędu. Jeśli PZPN chce dbać o wizerunek, warto pomyśleć o klasie – napisał w mediach społecznościowych Przemysław Langier.
– W stylu tego PZPN. A prezes? Prezes jak zwykle nic nie wie. Jak zwykle zaskoczony. Jak zwykle to nie on – tak natomiast komentują sytuację Tomasz Włodarczyk.
– Jakie to jest beznadziejne komunikacyjnie… Po 11 latach z firmy odchodzi pracownik i nie było ich stać na poważny tekst z podsumowaniem pracy i podziękowaniami. Informacja przekazana przez dziennikarza kilka dni temu. Prezes odcina się od decyzji (wskazuje kto ją podjął) – napisał natomiast Kuba Szlendak.
– Dziesięć lat pracy i nawet suchego “dziękujemy” nie ma? Te komunikaty są bardzo symboliczne… – dodaje Maciej Łanczkowski.
– Może ja powiem „dziękuję” Kubie Kwiatkowskiemu, jak PZPN zapomniał. Kawał czasu razem przeszliście – skomentował Michał Okoński.
– Komunikacyjnie PZPN leży od jakiegoś czasu, ale teraz przekracza też granicę dobrego smaku. 11 lat pracy na stanowisku, jedna z twarzy reprezentacji w wielu kryzysowych sytuacjach i nawet “dziękujemy” nie napisali. Dno! – podsumował komunikat PZPN Maciej Wojs.
– Uczcie dzieci mówić „dziękuję”, bo potem takie mamy standardy… – napisał z kolei Sebastian Parfjanowicz.
Zobacz również: Zieliński trafił na okładkę włoskiej gazety. “Inter i Juve walczą o Polaka”
Komentarze