- Zbigniew Boniek nie jest przekonany do gry Matty’ego Casha w reprezentacji Polski
- Były prezes PZPN uważa, że lepszym wyborem na prawym wahadle jest Przemysław Frankowski
- Boniek pochwalił również Patryka Pedę, dla którego były to premierowe występy w seniorskiej kadrze
“Powołanie go to był dobry ruch Probierza”
Wciąż toczy się dyskusja na temat październikowego zgrupowania reprezentacji Polski, w trakcie którego Biało-Czerwoni ponownie stracili punkty z Mołdawią. Zbigniew Boniek w programie na kanale Meczyki.pl stwierdził, że najlepszym kandydatem do gry na prawym wahadle jest w kadrze Przemysław Frankowski. Po raz kolejny uderzył przy tym w Matty’ego Casha, który nie zagrał zbyt dobrze przeciwko Wyspom Owczym. Przekonuje, że defensor Aston Villi nie jest lekiem na problemy reprezentacji.
– Kto jest najlepszym prawym wahadłowym w reprezentacji Polski? Ani nie Matty Casha, ani Paweł Wszołek, tylko Frankowski. Nie mam nic do Matty’ego, ale po dwóch latach bycia Polakiem mógłby nauczyć się, chociaż dwóch czy trzech zdań w języku polskim.
– Wydaje mi się, że na ostatnim zgrupowaniu najmniej podpadł Patryk Peda. Mecz z Wyspami Owczymi – jak na debiutanta – był perfekcyjny w jego wykonaniu. Z Mołdawią na pewno nie brał udziału przy straconym golu, raz dał się ograć, ale to jest normalne. Powołanie go to był dobry ruch Michała Probierza – wyjaśnił Boniek.
Zobacz również: Marcin Bułka nie przestaje zachwycać. Polski bramkarz z czystym kontem w hicie Ligue 1
Komentarze