- Reprezentacja Polski w 2023 roku zaliczyła dziesięć spotkań, w tym osiem o punkty
- Kadra była prowadzona przez dwóch trenerów – Fernando Santosa i Michała Probierza. Współpraca z Portugalczykiem jest określana wyjątkowo negatywnie
- Miniony rok w rozmowie z Michałem Białońskim podsumował Zbigniew Boniek
Reprezentacja Polski. Boniek: Misja Fernando Santosa była całkiem nieudana
Reprezentacja Polski w 2023 roku była prowadzona przez dwóch trenerów – Fernando Santosa i Michała Probierza. Kadencja Portugalczyka była zakończyła się po zaledwie sześciu meczach, w których prowadzona przez niego drużyna przegrała aż trzykrotnie – z Czechami, Mołdawią i Albanią. Jak Zbigniew Boniek ocenia przygodę doświadczonego szkoleniowca za sterami kadry? O to byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej zapytał Michał Białoński, dziennikarz Polsatu Sport.
– Misja Fernando Santosa była całkiem nieudana. (…) Na pewno nie był to selekcjoner, który dał cokolwiek pozytywnego naszej reprezentacji. Oczekiwania teoretyczne mogły być inne, bo trzeba przyznać, że CV przemawiało na korzyść tego człowieka.(…) Rola selekcjonera jest wielce specyficzna, odbiega od tej trenera klubowego. Selekcjoner musi budować relacje z piłkarzami, pracując na odległość. Bez codziennych kontaktów z drużyną musi zbudować dobrą atmosferę w krótkim czasie. Santos miał z tym problemy. PZPN i prezes Kulesza myśleli, że wzięli wielkiego trenera, który sobie poradzi od razu, a jakby się temu przyjrzeć dokładniej, to pan Santos w ostatnich sześciu latach miał – powiedzmy – mankamenty i Portugalczycy bardzo na niego narzekali. Zresztą sam fakt, że po uwolnieniu się od Santosa zaczęli od razu lepiej, inaczej grać w piłkę, o czymś świadczy. My mieliśmy nadzieję, że z pracy Santosa urodzą się same dobre owoce. Rzeczywistość okazała się całkiem odmienna.
Legendarny piłkarz wypowiedział się także na temat zwolnienia Jakuba Kwiatkowskiego, długoletniego rzecznika prasowego PZPN-U i team managera reprezentacji Polski:
– Został zwolniony, gdyż Michał go nie chciał widzieć w swoim sztabie, przy reprezentacji. Moje zdanie jest takie: Kuba to jest porządny i uczciwy człowiek. O jego zwolnieniu nie powinien decydować selekcjoner, bo Kwiatkowski nie był członkiem sztabu sportowego, o składzie którego decyduje trener. Gdyby Michał powiedział, że Kuba Kwiatkowski jest mu potrzebny, to by nie doszło do tego zwolnienia. Prawda jest taka, że Kwiatkowskiego zwolnił Michał Probierz. Dlaczego to zrobił, kto mu to podpowiedział, trudno mi rozsądzić.
Komentarze