Feyenoord Rotterdam zasłużenie pokonał FC Utrecht w niedzielne popołudnie i pozostaje w ścisłej czołówce walczącej o mistrzostwo Holandii.
Przed spotkaniem na De Kuip wszystko przemawiało za zwycięstwem gospodarzy. Feyenoord sprawiał wrażenie w tym sezonie zespołu mocniejszego nie tylko w naszych oczach, ale również czytelników magazynu Elf Voetbal, którzy Portowców stawiają obok Ajaksu Amsterdam za głównych faworytów do mistrzowskiej patery.
Na boisku działo się w pierwszej połowie nie wiele, a mimo to rotterdamczycy schodzili do szatni na przerwę w bardzo dobrych humorach dzięki swojemu snajperowi. Graziano Pelle znaczy dla Feyenoordu w tym sezonie mniej więcej tyle ile Bony Wilfried dla Vitesse Arnhem. Włoch poradził sobie z Bulthuisem i pewnym strzałem pokonał bramkarza.
Utrecht wyrównał stan meczu w 59. minucie za sprawą van der Guna. Juniorski błąd popełnił de Vrij, który za daleko wypuścił sobie piłkę i bramkarz Feyenoordu musiał skapitulować. Szybko nastąpiła odpowiedź rotterdamczyków. Dwójkową akcję przeprowadzili Janmaat z Schakenem i po strzale tego pierwszego Ruiter ponownie pokonany.
Do końca spotkania kibice bramek nie zobaczyli. Podopieczni Ronalda Koemana wygrali zupełnie zasłużenie.
Feyenoord Rotterdam – FC Utrecht 2:1 (1:0)
1:0 Pelle 32′
1:1 van der Gun 59′
2:1 Janmaat 61′
Pełna statystyka meczu
Komentarze